Zawodnicy Corotop Gwardii Opole próbowali postawić się Orlen Wiśle Płock. - Wiedzieliśmy dokąd przyjeżdżamy - do Płocka, do drużyny mającej jedną z najlepszych obron w Europie i na świecie, więc wiedzieliśmy, że będzie nam się grało bardzo ciężko tym bardziej, że w meczu z Arged Rebud KPR Ostrovią straciliśmy głównego reżysera w ataku pozycyjnym, Piotrka Jędraszczyka. Było widać, że graliśmy na początku bardzo nerwowo i szarpanie - powiedział Bartosz Jurecki.
- Zdawaliśmy sobie sprawę, że nie będzie to łatwa gra, ale mieliśmy zupełnie inne założenia przed meczem. Trochę nas to sparaliżowało. Możemy być zadowoleni z gry 7 na 6 w pierwszej połowie, gdzie graliśmy długo, cierpliwie i dążyliśmy do czystej pozycji. W drugiej połowie tego nam zabrakło, chcieliśmy szybko sfinalizować grę, a płocka obrona jest ruchliwa i cały czas pracuje, prowokuje do popełniania błędów. Zabrakło nam cierpliwości, weszło zmęczenie, ale mamy dobry materiał do analizy - dodał.
Jak wiadomo, zawodnicy klubu z Opola maja zupełnie inne cele. - Orlen Wisła to nie jest nasz główny rywal do walki w tym sezonie, chcemy znaleźć się w ósemce. Mamy tydzień przerwy, chcemy się zregenerować. Fajnie, że Daniel Jendryca zagrał nie pierwsze super zawody, można wyciągnąć pozytywy z tych spotkań. Koncentrujemy się na sobie, nie patrzymy na rywali i jak będziemy realizować cel w 95 procentach, to będziemy dochodzić do naszych pozycji. Problem jest z tym, że nie zawsze panujemy nad swoimi nerwami. Czeka nas dużo pracy, ale można wyciągnąć niektóre sytuacje na plus i przedstawić to zawodnikom w przyszłym tygodniu - zaznaczył Jurecki.
W spotkaniu z Orlen Wisłą Płock nieźle spisał się Daniel Jendryca. - Trudno było zdobywać bramki, ale był to dla nas dobry sprawdzian. Potrzebne są takie mecze, gdy sprawdzamy się z lepszymi. Teraz musimy zresetować głowy, trochę wypocząć i przygotować się jak najlepiej do meczu z MMTS-em Kwidzyn i wygrać ten mecz, bo potrzebujemy punktów, by znaleźć się w ósemce i na tym nam najbardziej zależy - podkreślił zawodnik.
Czytaj także:
Co za odmiana. Walczyły o utrzymanie, a już są w grupie mistrzowskiej
Wszystko już jasne. Ćwierćfinał Ligi Europejskiej nie dla MKS FunFloor Lublin
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: toczyły wojny w UFC. Poznajesz, kogo odwiedziła Jędrzejczyk?