Ekipa z Dolnego Śląska miniony sezon na krajowym podwórku zakończyła na czwartym miejscu i podobnie jak przed rokiem będzie rywalizowała w fazie grupowej Ligi Europejskiej piłkarzy ręcznych. KGHM Chrobry Głogów trafił do grupy D, gdzie zmierzy się ze szwedzkim Ystads IF, rumuńską CSM Constantą oraz hiszpańską CS Bidasoą Irun, która wydaje się najsilniejszym rywalem z tej stawki.
Drużyna Witalija Nata nie miała zbyt wiele czasu na regenerację. W sobotę ekipa z Głogowa rozbiła w Orlen Superlidze Gwardię Opole, a już w poniedziałek zjawiła się na lotnisku we Wrocławiu i czekała na samolot.
Okazało się, że na pokładzie zabrakło nie tylko Jakuba Orpika, który zmaga się z urazem oka, ale też pochodzących z Ukrainy graczy - Antona Derewiankina i Maksyma Strelnikowa. Ich absencja nie wynika jednak z kłopotów ze zdrowiem, a... opieszałości urzędu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!
"4 lipca 2024 roku klub złożył stosowne wnioski o wydanie zawodnikom zezwoleń na pobyt czasowy na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu, niestety Wojewoda Dolnośląski wciąż nie wydał rzeczonych zezwoleń!" - przekazał na stronie klubowej KGHM Chrobry Głogów.
Minęły już zatem ponad trzy miesiące i przez brak zezwoleń wskazani zawodnicy nie mogą podróżować do innych krajów UE. Jak zapowiedział głogowski klub, zarząd spółki dołoży wszelkich starań, żeby popchnąć sprawę do przodu i ma nadzieję przed wyjazdami na mecze z Ystads IF (Szwecja) i CSM Constantą (Rumunia) nie będzie już takich komplikacji.
CS Bidasoa Irun znajduje się obecnie na szóstym miejscu w Liga ASOBAL. Najbliższy przeciwnik Chrobrego zremisował z Villa de Aranda, przegrał z Barceloną i zanotował dwa zwycięstwa (Huesca i Cuenca). Bramkarzem hiszpańskiej ekipy jest Jakub Skrzyniarz.
CD Bidasoa Irun - KGHM Chrobry Głogów / 8.10 (wtorek), godz. 20:45