Parkiet to zawsze niespodzianka - wypowiedzi po meczu PP NMC Powen Zabrze - Vive Targi Kielce

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Z jednej strony radość z kolejnej wygranej, z drugiej niezłomna wola walki. O środowym meczu wypowiedzieli się zawodnicy Patryk Kuchczyński, Tomasz Rosiński, Michał Chodara oraz Dariusz Mogielnicki.

Michał Chodara (NMC Powen Zabrze): Dziś trochę za słabo graliśmy w obronie, w ataku za to nie było najgorzej. Vive narzuciło szybkie tempo, a mimo tego w miarę na poziomie zagraliśmy dzisiejszy mecz. Mimo licznych błędów, trzymaliśmy się całkiem nieźle do pewnego momentu. Wiadomo, we znaki dało się już zmęczenie, zespół nie jest przyzwyczajony do grania co trzy dni. Teraz szykujemy się na Gdańsk, to jest dla nas najważniejszy cel... Jedziemy tam, by wygrać, myślę, że wtedy będziemy górą i te 4 punkty zdobędziemy.

Tomasz Rosiński (Vive Targi Kielce): Przebieg meczu był na pewno bardziej wyrównany niż w ostatnim spotkaniu. Z tego bardzo się cieszymy, na pewno pozytywem jest także fakt że przeszliśmy do następnej rundy i niecierpliwie czekamy na mecz we Wrocławiu. Chcemy powtórzyc sukces z poprzedniego sezonu, zdobyć "podwójną koronę", ale zobaczymy jak to się wszystko potoczy... Jeśli chodzi o Zabrze, to pokazali waleczność, mają przed sobą dwa ważne mecze, myślę że mają szanse na utrzymanie.

Patryk Kuchczyński(Vive Targi Kielce): Był to mecz inny od tego niedzielnego, grało się ciężko, bo wciąż mieliśmy w głowie spotkanie sprzed trzech dni, zespół Zabrza pokazał, że chyba nie zasługuje na ostatnie miejsce, potrafi walczyć, bardzo dobrze grali. My czujemy się bardzo mocni, ale parkiet to zawsze niespodzianka.

Dariusz Mogielnicki (NMC Powen Zabrze): Grało się nam troszkę lepiej niż w niedzielę, co widać po wyniku. Nie dostaliśmy aż takiego "lania" jak ostatnio. Wtedy na nie nie zasłużyliśmy, bo podobnie jak dzisiaj zagraliśmy w miarę dobrze. Do Gdańska jedziemy tylko i wyłącznie po zwycięstwo. Ponieważ w tych najbliższych meczach trzeba zdobyć 4 punkty, w Gdańsku i u siebie z Azotami Puławy.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)