Jeleniogórzanki, które przyjechały do Piotrkowa w okrojonym składzie, momentami były bezradne. Próbowały nawiązać walkę właściwie tylko w pierwszej połowie. W drugiej Piotrcovia robiła z przyjezdnym zespołem co tylko chciała, wygrywając tę odsłonę aż 23:9. Ozdobą meczu była bramka kapitan piotrkowskiej drużyny, Beaty Skury. Doświadczona bramkarka zobaczyła, że jej koleżanka po fachu z Jeleniej Góry wyszła kilka metrów przed bramkę i zdecydowała się na rzut przez całe boisko. Piłka wpadła idealnie pod poprzeczkę.
W ostatnich minutach trener Janusz Szymczyk dał odpocząć swoim podstawowym zawodniczkom, co zaprocentowało bramkami zmienniczek. Na listę strzelczyń wpisały się: Katarzyna Mijas, Kamila Szczecina i Anna Szafnicka. Ta ostatnia ustaliła wynik meczu, zdobywając czterdziestego gola dla Piotrcovii.
- Takie spotkanie było nam niezwykle potrzebne. Dziewczyny zdobyły dużo bramek, zagrały nieźle w obronie. Czeka nas teraz trudny mecz w Gdyni z Łączpolem, postaramy się powalczyć tam o dwa punkty - zapewnił piotrkowski szkoleniowiec.
MKS Piotrcovia - KPR Jelenia Góra 40:20 (17:11)
Piotrcovia: Kowalczyk, Skura 1 - Mijas 3, Dominiak, Waga 2, Polenz 3, Podrygała 5, Lisewska 4, Wypych 5, Szafnicka 3, Strzałkowska 3, Szczecina 1, Krzysztoszek 8/5, Dąbrowska 2.
Trener: Janusz Szymczyk
Kary: 8 min
KPR: Kozłowska, Szalek - Załoga, Dąbrowska 4/3, Buklarewicz 2, Kobzar 5/1, Kocela 6, Stanisławiszyn 3, Łoniewska, Popielarz.
Trener: Zdzisław Wąs
Kary: 8 min
Sędziowali: Krzysztof Musiał, Andrzej Szynklarz (Opole).
Widzów: 150.