W poniedziałek reprezentacja Polski kobiet w piłce ręcznej zmierzy się z Hiszpanią o awans do kolejnej fazy ME 2024 piłkarek ręcznych. To nie tylko kolejna konfrontacja na boisku, ale także starcie, które ma swoją emocjonalną historię. Dwa lata temu to właśnie Hiszpania pozbawiła Polki szans na dalszy udział w czempionacie, a kontrowersyjny mecz z Niemkami, w którym Hiszpanki "zrobiły ustawkę", wciąż budzi emocje.
Mistrzostwa Europy 2022, grupa D, Polki po porażce z Czarnogórą musiały liczyć na korzystny wynik w meczu Hiszpania - Niemcy. Hiszpanki, aby przejść do kolejnej rundy, potrzebowały wygranej, ale tylko zwycięstwo różnicą jednej lub dwóch bramek dawało im awans z drugiego miejsca. Jeśli wygrałyby wyżej, dalej przeszłyby Polki oraz Hiszpanki, ale wtedy drużyna z Półwyspu Iberyjskiego nie zabrałyby ze sobą żadnych punktów do rundy głównej.
Sytuacja stawała się coraz bardziej napięta, a to, co wydarzyło się w końcówce tego spotkania, odbiło się szerokim echem wśród kibiców i mediów. W samej końcówce meczu Hiszpania - Niemcy, przy wyniku 23:20, doszło do sytuacji, które trudno było wytłumaczyć. Niemki straciły piłkę, a Hiszpanki, zamiast ją przejąć, postanowiły... wyrzucić ją w powietrze. "Co to było?" - pytał komentator Eurosportu, nie kryjąc zaskoczenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje
To jednak nie koniec - Hiszpanki, mając piłkę w rękach, po straconej bramce na 21:23, zademonstrowały gest triumfu, unosząc ręce, mimo że mecz nie był jeszcze rozstrzygnięty. A później nie spieszyły się z rozpoczęciem ostatniej akcji. Hiszpanki wygrały dwoma bramkami, ale dla Polski oznaczało to pożegnanie z turniejem.
Ta końcówka meczu miała ogromne konsekwencje. Hiszpania i Niemcy awansowały do kolejnej fazy, podczas gdy Polki musiały pożegnać się z turniejem. Choć Hiszpanki były w tym meczu lepsze, to kontrowersyjne wydarzenia na boisku sprawiły, że pojawiły się pytania o uczciwość rywalizacji. Mecz, który miał rozstrzygnąć, kto awansuje, zamienił się w prawdziwy skandal.
Teraz, dwa lata po tych wydarzeniach, Polki mają szansę na rewanż. Spotkanie z Hiszpanią, które odbędzie się w poniedziałek o 18:00, zyskało dodatkowy ładunek emocjonalny. Polki nie zapomniały tamtej "ustawki" i na pewno będą chciały wziąć rewanż za to, co wydarzyło się w 2022 roku, tym bardziej, że wynik meczu zdecyduje o awansie do kolejnej rundy mistrzostw Europy.