Niedosyt po dwóch spotkaniach - KPR Ostrovia Ostrów Wlkp. na półmetku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zespół Klubu Piłki Ręcznej Ostrovia Ostrów Wielkopolski zgodnie z przedsezonowymi zapowiedziami zalicza się do czołówki tabeli grupy A na zapleczu ekstraklasy. Ostrowianie czują jednak niedosyt.

Ich zdaniem powinni mieć na swoim koncie 4 punkty więcej, wtedy byliby wiceliderem tabeli. Po pierwszej rundzie Ostrovia z dorobkiem 14 "oczek" plasuje się na czwartej pozycji. - Mamy pewien niedosyt po dwóch spotkaniach. Mam nadzieję, że w drugiej rundzie zrewanżujemy się za te porażki. Liczę, że druga runda będzie jeszcze lepsza w naszym wykonaniu - mówi bramkarz Błażej Potocki. 23-letni golkiper świetnie spisywał się między słupkami. - Ciężka praca na treningach przynosi efekty - dodaje Potocki.

- Tak trochę graliśmy falami. Straciliśmy niepotrzebnie cztery punkty. Dobrze, że w końcówce rundy odnieśliśmy ważne zwycięstwa w Elblągu i z Energetykiem. Ja bym chciał, żeby tak wszystkie mecze wygrywać jedną-dwoma bramkami. Kibice lubią takie emocje i jest to dla nich super sprawa - dodaje Maciej Nowakowski, występujący na pozycji prawego rozgrywającego.

Wydaje się, że także poza zasięgiem w rundzie rewanżowej będzie zespół AZS AWF Gorzów Wielkopolski. Dystans ostrowian do pozostałych dwóch ekip przed nimi sprawia, że w drugiej części sezonu realnie mogą walczyć o drugą pozycję w tabeli. Ostrovia we własnej hali będzie gościła najmocniejsze drużyny, a na wyjazdach grać będzie z teoretycznie słabszymi przeciwnikami. - Do drugiego miejsca mamy 4 punkty straty. Żeby myśleć o czymś więcej trzeba mieć troszeczkę lepsze zaplecze kadrowe i finansowe. Nasi chłopacy pracują, uczą się i czasami brakuje nam treningów. Wychodzimy na każde spotkanie po to, żeby wygrać dla siebie, działaczy i dla ostrowskich kibiców - mówi Nowakowski.

- Teoretycznie mamy łatwiejszą drugą rundę, do Ostrowa przyjadą najmocniejsze drużyny. Na własnym parkiecie powinniśmy wygrywać. Mam nadzieję, że mój następca dobrze sobie poradzi - mówi Paweł Rusek, który prowadził ostrowski zespół w pierwszej części sezonu. Przypomnijmy, że ten szkoleniowiec na ręce działaczy KPR-u złożył dymisję z zajmowanej funkcji.

Ostrowski zespół w 11. spotkaniach grupy A I ligi zanotował 7 zwycięstw i 4 porażki. Najwyższe zwycięstwo ekipa z grodu nad Ołobokiem zanotowała nad Wisłą II Płock - wygrywając 42:28. Natomiast najwyższa porażka Ostrovii przydarzyła się w Ciechanowie z zespołem Juranda - 29:25.

Najskuteczniejszymi zawodnikami Ostrovii po pierwszej rundzie rozgrywek są Jakub Tomczak (64 bramki) i Przemysław Zawidzki (61 bramek).

Runda rewanżowa rozpocznie się 9 stycznia przyszłego roku. Ostrovia zainauguruje ją od wyjazdowego meczu z AZS UW Warszawa.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)