- Tegoroczne Święta Bożego Narodzenia spędzę wraz z całą rodziną w Płocku, czyli mieście w którym się urodziłem i dorastałem - przyznał zawodnik Nielby Wągrowiec Bartosz Świerad, który zgodził się zdradzić nam, czym dla niego jest ten niezwykły okres: - To chyba jedyny moment w roku, kiedy możemy wszyscy razem zasiąść przy jednym stole i choć na chwilę zapomnieć o codziennych problemach, strasach i w pełni się wyluzować - stwierdził wychowanek Wisły, by dodać chwilę później : - Dla mnie są to wyjątkowe chwile. To czas powrotu do domu, spotkania z najbliższymi oraz odpoczynku i przemyśleń związanych zarówno z kończącym się, jak i nadchodzącym rokiem.
Podopieczny Edwarda Kozińskiego uważa, że podczas wspólnego biesiadowania bardzo ważna jest dobra atmosfera: - W moim domu istnieje niepisana tradycja, iż cały ten okres przebiega w bardzo wesołej atmosferze - stwierdził. - Dzielimy się swoimi wrażeniami związanymi z mijającym rokiem, jest także dużo śmiechu, gdyż głęboko wierzę, że jakie Święta, taki cały kolejny rok - podkreśla zawodnik rewelacji rozgrywek.
Świerad zapytany o ulubioną potrawę nie zastanawiał się zbyt długo: - Oczywiście pierogi z kapustą i grzybami, a do tego obowiązkowo kompot z suszonych owoców. Dla tego zawodnika Święta Bożego Narodzenia mają mocno zakorzenione tradycje: - Tak, to prawda - otwarcie przyznaje, by dodać: - Staram się jej przestrzegać, a najlepiej wychodzi mi ubieranie choinki.
- Na sylwestra nie mam jakiś specjalnych planów - stwierdził otwarcie Świerad. - Zapewne spędzę go w gronie najbliższych w jakimś kameralnym miejscu - dodał zawodnik, który kończąc swoją wypowiedź skierował kilka słów do naszych czytelników: - Chciałbym życzyć wszystkim czytelnikom serwisu SportoweFakty.pl, kibicom oraz ludziom związanych ze sportem radosnych, rodzinnych świąt oraz wszelkiej pomyślności w nowym 2010 roku! - zakończył z uśmiechem na twarzy.