Zespół z Bałkanów, obok Niemiec oraz Szwecji, będzie rywalem biało-czerwonych w pierwszej rundzie ME 2010. Podopieczni selekcjonera Zvonimira Serdarušicia zebrali się ponownie na obozie przygotowawczym w mieście Podčetrtek. Szczypiorniści mieli bowiem dwa dni wolnego, które otrzymali w związku z Sylwestrem.
W sobotę z pełnym obciążeniem ćwiczyli rozgrywający - Miladin Kozlina oraz Uroš Zorman (obaj na co dzień występują w Celje Pivovarna Laško). Pierwszy ze wspomnianych zawodników narzekał wcześniej na kontuzję mięśnia lewej nogi, a drugi odczuwał kłopoty z ramieniem.
Słoweńcy zdają sobie sprawę, iż finały mistrzostw Starego Kontynentu zbliżają się wielkimi krokami i chcą oni dobrze je zacząć.
- Zobaczymy, jak to będzie. Zrobimy wszystko, żeby odnieść zwycięstwo w pierwszym meczu ze Szwecją, lecz nawet ono nie zapewni awansu do następnej fazy ME. Jednak te dwa punkty zdecydowanie zmobilizują nas do gry w tej "grupie śmierci". Wiemy, iż Polska oraz Niemcy to wymagający rywale, więc byłoby nam łatwiej, gdybyśmy w pierwszym swoim spotkaniu wygrali - stwierdził w rozmowie ze słoweńskimi mediami prawoskrzydłowy Cimosu Koper, Matjaž Brumen.