Nie interesuje ich nic innego. Orlen Wisła pojechała do Kielc z jasnym celem

Materiały prasowe / Orlen Superliga / Orlen Wisła Płock / Na zdjęciu: Xavi Sabate z drużyną
Materiały prasowe / Orlen Superliga / Orlen Wisła Płock / Na zdjęciu: Xavi Sabate z drużyną

- Nie interesuje nas nic poza najbliższym spotkaniem - przekazał Xavi Sabate. Stawka meczu jest ogromna. Jeśli Orlen Wisła Płock w środę pokona Industrię Kielce, zapewni sobie drugi mistrzowski tytuł z rzędu.

Orlen Wisła Płock jest o krok od upragnionego, drugiego z rzędu tytułu mistrza Polski. Po zwycięstwie 30:29 w pierwszym starciu finału Orlen Superligi, ekipa Nafciarzy pojechała do Kielc z jasnym celem - wygrać i zakończyć rywalizację w dwóch meczach.

- Naszym celem jest wygranie Orlen Superligi. Jedziemy do Kielc z jasnym nastawieniem. Chcemy zwyciężyć w nadchodzącym meczu. Nie interesuje nas nic poza najbliższym spotkaniem. Cała nasza koncentracja, emocje i energia skupione są właśnie na nim - podkreślił trener Xavi Sabate. Płocczanie wiedzą, że w Hali Legionów czeka ich prawdziwa bitwa, ale jak sami podkreślają - są gotowi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Partnerka Dybali skradła show. Co za kreacja!

- Mecz w Płocku był dla nas bardzo ciężki. Nie wszystko układało się po naszej myśli, ale najważniejsza była nasza reakcja. Nie poddaliśmy się, walczyliśmy o każdą piłkę i nie patrzyliśmy na wynik. Po prostu chcieliśmy w każdej akcji, zarówno w ataku, jak i w obronie, dać z siebie wszystko - powrócił do pierwszego meczu Michał Daszek, autor bramki dającej wygraną Orlen Wiśle.

- Zagraliśmy drugą połowę, nie myśląc o niczym innym, tylko o zwycięstwie. Znacząco poprawiliśmy grę w ataku pozycyjnym. Byliśmy skuteczniejsi, popełnialiśmy mniej błędów i traciliśmy mniej piłek. W obronie również wyglądaliśmy lepiej, graliśmy agresywniej i potrafiliśmy znaleźć odpowiedzi na atak pozycyjny zespołu z Kielc. Bardzo ważne było dla nas wsparcie naszych kibiców, bo ich doping w trudnych momentach dodawał nam skrzydeł - kontynuował Michał Daszek.

W środę wieczorem kibice mogą spodziewać się kolejnego widowiska z najwyższej półki. Orlen Wisła zakończy rywalizację ze złotem, czy Industria wybroni się i doprowadzi do meczu numer trzy?
 
- Wracamy na parkiet po krótkiej przerwie głodni gry i głodni zwycięstwa. Przed nami wyjazd do Kielc - miejsca, w którym zawsze czeka nas ciężka walka i głośna publiczność. Industria to zespół, który nigdy nie odpuszcza i zawsze zostawia serce na boisku. Bardzo dobrze o tym wiemy, bo sami też tak gramy - przyznał bramkarz Marcel Jastrzębski.

I zaznaczył: - My jednak jedziemy tam z konkretnym celem. Jesteśmy gotowi fizycznie, zbudowani ostatnimi występami i pełni energii po treningach. Każdy z nas wie, co jest do zrobienia.

Mecz Industria Kielce - Orlen Wisła Płock odbędzie się w środę (4 czerwca) o godzinie 20:30. Spotkanie pokaże Polsat Sport 1. Portal WP SportoweFakty zadba z kolei o relację na żywo akcja po akcji.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści