Ogromne rozgoryczenie Dujszebajewa. "Byliśmy blisko"

Materiały prasowe / Paweł Bejnarowicz / Na zdjęciu: Tałant Dujszebajew
Materiały prasowe / Paweł Bejnarowicz / Na zdjęciu: Tałant Dujszebajew

Industria Kielce po raz drugi z rzędu zakończyła sezon z wicemistrzostwem Polski. To spory zawód dla zespołu, który w poprzednich latach dominował na ligowych parkietach. Trener Talant Dujszebajew nie krył rozczarowania końcowym wynikiem.

Środowy wieczór w Hali Legionów w Kielcach dostarczył mnóstwo emocji. Industria Kielce chciała za wszelką cenę przedłużyć rywalizacje o mistrzostwo Polski z Orlen Wisłą Płock. Gospodarze przez dłuższy czas utrzymywali się na prowadzeniu, jednak w decydującej fazie rywale odrobili stratę i na kilkadziesiąt sekund przed końcem objęli jednobramkowe prowadzenie. Spotkanie, po trafieniu Dylana Nahi, zakończyło się remisem 22:22.

O "być albo nie być" kieleckiej drużyny zadecydowały rzuty karne. Szymon Sićko nie zdołał pokonać Mirko Alilovicia, a w okno bramki nie trafili Cezary Surgiel i Łukasz Rogulski. To, przy trzech udanych próbach płocczan, przełożyło się na porażkę gospodarzy. Rywale cieszyli się więc z obrony mistrzowskiego tytułu, a w szeregach Industrii zapanował ogromny smutek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Partnerka Dybali skradła show. Co za kreacja!

Rozgoryczenie było wyraźnie dostrzegalne podczas konferencji prasowej, w której udział wzięli trener Tałant Dujszebajew oraz kapitan Alex Dujshebaev. Szkoleniowiec bardzo krótko podsumował to spotkanie. - Najpierw gratulacje dla Orlen Wisły Płock, która zdobyła mistrzostwo. W pierwszym i drugim meczu byliśmy blisko zwycięstwa, ale taki jest sport. Będziemy walczyć, żeby w następnym roku wygrać - skwitował.

W podobnym tonie wypowiedział się jego syn i kapitan kieleckiej drużyn. - Gratulacje dla Wisły Płock. Walczyliśmy, byliśmy blisko, ale nie wygraliśmy. W następnym roku będziemy walczyć jeszcze mocniej - podsumował.

Tak zdawkowe wypowiedzi nie powinny dziwić. Industria po wywalczeniu Pucharu Polski z pewnością liczyła na to, że po rocznej przerwie ponownie zdobędzie mistrzostwo. Tymczasem zespół, który w latach 2012-2023 zdobył 12 tytułów z rzędu, ponownie musi zadowolić się "tylko" srebrnym medalem.

Komentarze (5)
avatar
Dariusz Wiech
6.06.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie trenerze. Proszę odejść najwyższy czas. Porą na zmiany. 
avatar
Hesus_
6.06.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dujszebajewowie się skończyli ... Sićko niech będzie liderem kadry ... reszta łachmytów z Kielc do odstrzału ;) Niech Tałant zrobi w końcu drużynę ze średniaków ... aaa i kloc Gębala to wywalen Czytaj całość
avatar
Ziomm1234
5.06.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Za tok beda mocniejsi, Alex i Sicko nie doszli do swojej formy po kontuzjach, ten rok byl rokiem przejsciowym w klubie, za rok powinno byc lepiej 
avatar
Gregorius07
5.06.2025
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Najsłabsi na boisku byli obaj Dujszebajewowie oraz Sićko. Szczególnie ten ostatni to jakieś nieporozumienie chyba jest nie pierwszy raz był beznadziejny... 
Zgłoś nielegalne treści