Mecz był wyrównany tylko do 12 minuty, w których obie drużyny starały się przedrzeć przez szczelną obronę przeciwniczek. Po kwadransie gry do głosu doszły podopieczne Zdzisława Wąsa i Dili Samadowej, które poprawiły skuteczność w ataku i po bardzo efektownych akcjach duetu Marta Dąbrowska - Gosia Buklarewicz, jeleniogórzanki wyszły na czterobramkowe prowadzenie, które utrzymało się do końca pierwszej połowy.
Po zmianie stron gospodynie za sprawą najlepszej zawodniczki w ich szeregach, Josefine Mätz, rzuciły się do odrabiania strat. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bowiem w 38 minucie na tablicy widniał wynik 24:24. Podrażnione takim przebiegiem wydarzeń, zawodniczki ze stolicy Karkonoszy jeszcze bardziej zacieśniły szyki obronne i wyprowadzały zabójcze kontrataki, a zza linii dziewięciu metrów celnie rzucała wspominana Marta Dąbrowska i Monika Odrowska. W 50 minucie polki prowadziły już 36:27 i na placu gry pojawiły się zawodniczki z ławki rezerwowych, które wypadły bardzo dobrze, utrzymując wynik do końca meczu.
Na szczególne słowa uznania zasłużyli sędziowie tego spotkania, którzy bardzo dobrze wykonywali swoje zadanie i nie starali się być "gwiazdami" tego meczu, co niestety często zdarza się w polskiej lidze.
HC Salzland - KPR Jelenia Góra 32:41 (16:20)
KPR Jelenia Góra: Kozłowska, Krajewska- Dąbrowska 8, Odrowska 5, Kobzar 5, Buklarewicz 5, Kocela 4, Załoga 4, Popielarz 3, Łoniewska 3, Bułak 2, Stanisławiszyn 2
HC Salzland: Ritz, Ziegler- Sacher 4, Appelt 4, Kramer 3, Zimmermann 2, Ruthe 1, Pätzold 4, Göpel, Matthias 5, Mätz 7, Günther 2, Mußmann