Zanosiło się na sensację. Druga połowa wszystko zmieniła

Getty Images / Gualter Fatia / Na zdjęciu: Jan Gurri (Sporting CP)
Getty Images / Gualter Fatia / Na zdjęciu: Jan Gurri (Sporting CP)

Sporting CP pokonał Kolstad Handball 34:30 w meczu 6. kolejki Ligi Mistrzów, choć po pierwszej połowie przegrywał 15:19. Zwycięstwa zanotowały również Aalborg Handbold z HBC Nantes i OTP Bank-Pick Szeged z HC Zagrzeb.

Na pierwszy dzień rywalizacji w ramach 6. kolejki Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych nie zaplanowano spotkania z udziałem polskiego klubu. Wobec tego spotkania rozegrali jedynie rywale Industrii Kielce i Orlen Wisły Płock.

W starciu Kolstad Handball - Sporting CP zanosiło się na sensację. W końcu gospodarze sensacyjnie prowadzili po pierwszej połowie 19:15. W drugiej jednak pokazali, dlaczego są jedną z najsłabszych drużyn z grupy A.

Otóż portugalski klub w mgnieniu oka odrobił stratę i wyszedł na prowadzenie 21:20. Od tamtej pory Kolstad Handball ani razu nie było już z przodu i ostatecznie przegrało to spotkanie wynikiem 30:34.

Sporych emocji dostarczyło inne starcie tej grupy, w której HBC Nantes zmierzyło się z Aalborg Handbold. Gospodarze prowadzili po pierwszej połowie 15:14, a w końcowej fazie meczu również byli w dobrej sytuacji (25:24). Ostatnie minuty należały jednak do gości, którzy zwyciężyli 28:27.

W grupie B, gdzie na wysokim 3. miejscu plasuje się aktualny mistrz Polski, doszło do potyczki HC Zagrzeb - OTP Bank-Pick Szeged. Choć po pierwszej połowie niespodziewanie miał miejsce remis 10:10, to ostatecznie goście zwyciężyli 28:23.

Liga Mistrzów, 6. kolejka:

Grupa A:

Kolstad Handball - Sporting CP 30:34 (19:15)
HBC Nantes - Aalborg Handbold 27:28 (15:14)

Grupa B:

HC Zagrzeb - OTP Bank-Pick Szeged 23:28 (10:10)

ZOBACZ WIDEO: Piesiewicz chce likwidacji Ministerstwa Sportu. Oto reakcja Witolda Bańki

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści