Grupa A
W pierwszym spotkaniu grupy A zmierzyły się ze sobą dwa zespoły z różnych światów. Chorwaci to od lat należą do ścisłej światowej czołówki, Ukraińcy natomiast są drużyną, dla której już sam udział w turnieju finałowym mistrzostw Europy jest sporym sukcesem. W czwartek na parkiecie różnice te były jednak mało widoczne. Pierwszy kwadrans spotkania był niezwykle wyrównany, gra toczyła się "bramka za bramkę". W 18 minucie lekką przewagę osiągnęli Chorwaci, którzy po trafieniu Igora Voriego prowadzili 7:5. Ukraińcy jednak natychmiast zniwelowali straty, a dzięki dobrej postawie w końcowych fragmentach pierwszej połowy uzyskali prowadzenie 14:12. Wyniki ten nie może jednak dziwić. Wicemistrzowie świata przed spotkaniem świadomi byli tego, iż rezultat ten nie będzie istotny w drugiej fazie turnieju. Chorwaci postanowili więc wygrać mecz jak najmniejszym nakładem sił. Do 50 minuty toczyła się jeszcze wyrównana walkę, wówczas podopieczni Lino Carvara wrzucili drugi bieg. Pięć bramek zdobytych z rzędu rozstrzygnęło losy pojedynku.
Ukraina - Chorwacja 25:28 (14:12)
Najwięcej bramek:
Ukraina: Onufriyenko Sergiy 11, Ganchev Oleksii 5, Burka Sergii 5.
Chorwacja: Vori Igor 6, Buntic Denis 5, Cupic Ivan 5.
W drugim meczu grupy A wyrównanej walki również nie brakowało. Nic w tym dziwnego, skoro zmierzyły się ze sobą dwa zespoły o podobnym potencjale, dodatkowo mobilizowane perspektywą zdobycia ważnych punktów, które w zasadniczej części turnieju mogą okazać się decydujące. Pojedynek Norwegii z Rosją był niezwykle zacięty i obfitował w wiele mniej i bardziej znaczących zwrotów akcji. W ostatnich 5 minutach pierwszej połowy do głosu doszli piłkarze ręczni ze Skandynawii, którzy ten fragment spotkania wygrali 5:1, dzięki czemu po pierwszej połowie prowadzili 16:13. Rosjanie oczywiście nie dali za wygraną i w 43 minucie zniwelowali przewagę rywali do jednego trafienia. Zdecydowanie poniżej oczekiwań spisywał się Steinara Ege, który spotkanie zakończył z 25% skutecznością obron. Pomimo tego Norwegowie ponowienie zaczęli zdobywać bramki seriami, ich dobra gra w końcówce przyniosła prowadzenie 28:22. Rosjanie zdołali już tylko nieco zmniejszyć rozmiary porażki.
Norwegia - Rosja 28:24 (16:13)
Najwięcej bramek:
Norwegia: Kjelling Kristian 8, Loke Frank 5, Strand Kjetil 4, Tvedten Håvard 4.
Rosja: Dmitry Kovalev 4, Rastvortsev Alexey 4, Starykh Andrey 3.
Terminarz
23.01.2010
18:10 - Chorwacja - Rosja
20:10 - Norwegia - Ukraina
ME 2010: Grupa A
P | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Chorwacja | 2 | 2 | 0 | 0 | 53:48 | 4 |
2 | Norwegia | 2 | 1 | 0 | 1 | 51:49 | 2 |
3 | Rosja | 2 | 1 | 0 | 1 | 61:61 | 2 |
4 | Ukraina | 2 | 0 | 0 | 2 | 58:65 | 0 |
Grupa B
W drugim swoim występie na mistrzostwach Europy w Austrii reprezentanci Islandii zanotowali drugi remis. Tym razem zespół z kraju gejzerów musiał podzielić się punktami z gospodarzami turnieju, Austriakami. Spotkanie nie stało na najwyższym poziomie, oba zespoły miały ogromne problemy z zatrzymaniem ataków rywali. W 20 minucie po trafieniu Rolanda Schlingera prowadzenie uzyskali Austriacy 13:10. Islandczycy nie pozostali dłużny rywalom i po pięciu bramkach zdobytych pod rząd odzyskali inicjatywę 15:13. Pierwsza połowa zakończyła się ich prowadzeniem 20:17. Zmiana stron nie wpłynęła na zmianę obrazu gry. Oba zespoły w dalszym toczyły wyrównaną walkę. Prowadzenie natomiast zmieniało się jak w kalejdoskopie. W 56 minucie bardziej doświadczony na międzynarodowej arenie zespół Islandii prowadził 35:32 i wydawało się, iż nic nie odbierze mu dwóch punktów. Na minutę przed syreną kończącą zawody w dalszym ciągu utrzymywała się trzybramkowa przewaga Islandczyków. To co wydawało się niemożliwe stało się możliwe, Austriacy w końcowych sekundach spotkania zdobyli trzy bramki z rzędu, doprowadzając do remisu.
Austria - Islandia 37:37 (17:20)
Najwięcej bramek:
Austria: Szilagyi Viktor 10, Wilczynski Konrad 9, Schlinger Roland 7, Fölser Patrick 5.
Islandia: Atlason Arnór 8, Stefansson Olafur 7, Gudjonsson Snorri Steinn 6, Petersson Alexander 6, Gunnarsson Róbert 6.
Dla reprezentacji Serbii, która w pierwszym spotkaniu zremisowała z Islandią pojedynek z Danią miał być prawdziwym sprawdzianem, dającym odpowiedź na pytanie: na co tak na prawdę stać w tych mistrzostwach szczypiornistów z Bałkanów. Serbowie swój sprawdzian oblali. Duńczycy od początku spotkania narzucili rywalom swój styl gry, odpowiadając na każde ich trafienie serią udanych akcji. Po pierwszej połowie zespół Ulrika Wilbeka prowadził 15:9. Warto zaznaczyć dobrą skuteczność rzutową obu reprezentacji, Duńczycy w tym elemencie gry uzyskali 70% wskaźnik. Druga część zawodów była bardziej wyrównana, Serbowie nie byli jednak w stanie zagrozić rywalom i szansy awansu do kolejnej rundy muszą szukać w ostatnim spotkaniu z Austrią.
Serbia - Dania 23:28 (9:15)
Najwięcej bramek:
Serbia: Sesum Zarko 4, Ilic Momir 4, Stankovic Ivan 4.
DaniaL Eggert Jensen Anders 10, Lindberg Hans 5, Hansen Mikkel 5.
Terminarz
23.01.2010
18:15 - Austria - Serbia
20:15 - Dania - Islandia
ME 2010: Grupa B
P | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Dania | 2 | 2 | 0 | 0 | 61:52 | 4 |
2 | Islandia | 2 | 0 | 2 | 0 | 66:66 | 2 |
3 | Austria | 2 | 0 | 1 | 1 | 66:70 | 1 |
4 | Serbia | 2 | 0 | 1 | 1 | 52:57 | 1 |