Gospodyniom zadania z pewnością nie ułatwiły kontuzje. W ostatnim meczu ligowym przeciwko SPR Lublin poważnego urazu kolana doznała reprezentacyjna bramkarka Beata Kowalczyk. Zerwała więzadła krzyżowe i czeka ją kilkumiesięczna przerwa w treningach. Nie zagrała również Joanna Waga. Mimo osłabienia pierwsza połowa należała do Piotrcovii. W 23. minucie po bramce skutecznej Sylwii Lisewskiej było 11:7 i...gdyby w tym momencie mecz się skończył to do finału awansowałaby Piotrcovia. Zagłębie to jednak doświadczony zespół. Trenerka Bożena Karkut poprosiła o przerwę i przyniosło to efekty. Znakomicie zaczęła grać Joanna Obrusiewicz. Głównie dzięki jej trafieniom lubinianki przegrywały do przerwy tylko jedną bramką 14:13.
Nadzieje na awans piotrkowianki mogły mieć do 36. minuty. Wtedy to po bramce Anny Szanickiej było 20:18. Przyjezdne rzuciły jednak cztery kolejne gole. Trener Janusz Szymczyk widząc, że nie ma już właściwie szans na wywalczenie awansu, wpuścił między słupki debiutantkę: Arianę Stępniak, która została dokoptowana do kadry w miejsce kontuzjowanej Kowalczyk. Juniorka spisała się całkiem nieźle, odbiła kilka piłek, ale była bezradna wobec silnych rzutów Obrusiewicz czy Jeleny Kordić. Końcówka należała do Zagłębia, które wygrało ostatecznie 32:30. Lubinianki swojego finałowego rywala poznają za kilka tygodni. Wtedy dojdzie bowiem do dwumeczu między SPR Lublin a Politechniką Koszalin.
MKS Piotrcovia - Zagłębie Lubin 30:32 (14:13)
(w pierwszym meczu wygrało Zagłębie 30:26 i awansowało do finału)
Piotrcovia: Skura, Stępniak - Mijas 1, Dominiak, Polenz 3, Podrygała 6, Lisewska 10/7, Wypych 1, Szafnicka 6, Strzałkowska 1, Szczecina 1, Olek, Krzysztoszek 1.
Trener: Janusz Szymczyk
Kary: brak
Zagłębie: Tsvirko, Czarna, Maliczkiewicz - Załęczna 2, Piekarz 1, Ciepłowska, Semeniuk 2, Obrusiewicz 8, Olszewska 1, Jacek 3, Orzeszka 1, Kordić 4, Pielesz 1, Byzdra 9/1.
Trener: Bożena Karkut
Kary: 12 min
Sędziowali: Arkadiusz i Leszek Sołodkowie (Warszawa).
Widzów: 200.