Ze względu na mniejszą rangę z trybun mecz oglądali podstawowi zawodnicy gdańskiej drużyny – skrzydłowi Marcin Pilch i Paweł Ćwikliński oraz rozgrywający Szymon Woynowski.
Początek należał do gospodarzy, którzy w 8 min. prowadzili (5:3). Takie dwu, a nawet trzybramkowe prowadzenie udawało się utrzymać do 17 minuty, kiedy na tablicy pokazał się remis - (10:10). Duża tu zasługa najskuteczniejszego w szeregach gości Mariusza Kempysa, który udanie kierował grą zespołu, a sam zdobywał ważne bramki. Do końca pierwszej odsłony wynik oscylował wokół remisu, jednak końcówka należała do gości, którzy zdecydowanie przyspieszyli i zeszli do szatni z 3bramkową zaliczką (15:18).
Na początku drugiej połowy piekarzanom udawało się utrzymać kilkubramkową przewagę. Sytuacja taka trwała zaledwie 10min i po bramkach skrzydłowych Bartosza Walaska oraz co raz śmielej poczynającego sobie Damiana Kostrzewy AZS najpierw wyrównał (22:22), a chwilę później prowadził - (24:22). Olimpia jednak cały czas goniła. Kempys wsparty Łukaszem Stodtko oraz Arkadiuszem Kowalskim prowadzili grę bramka za bramkę z zespołem gospodarzy. W ostatniej 60 minucie na tablicy pokazał się kolejny tego dnia remis – po 35, a piłka jeszcze przez 20 sek. pozostawała w rękach gdańszczan, którzy nie wykorzystali sytuacji powodując tym samym podział punktów.
AZS AWFiS: Sokołowski, Zimakowski – Kostrzewa 8, Wysokiński 4, Fogler 4, Walasek 6, Chrapkowski 2, Olęcki 1, Chrapusta 3, Marciniak 3, Bednarek 1, Sulej 2, Ringwelski 1, Masiak
Olimpia Piekary: Szenkel, Sadyś – Wicik 1, Piec 5, Kempys 11, Kowalski 7, Stodtko 5, Płaczek 1, Smolin 3, Chojniak 2, Ogórek, Pakuła, Kus
Kary:
AZS – 12min.
Olimpia – 22 min.
Sędziowali: Dębski/Rodacki (Kielce)