Edyta Szymańska: Będziemy walczyć, żeby wygrać

Już w sobotę elbląscy kibice będą świadkami bardzo ważnego meczu pomiędzy Startem Elbląg a Politechniką Koszalin. Spotkanie to popularnie nazywane jest "meczem o cztery punkty", gdyż sąsiadujące ze sobą kluby z północy Polski będą walczyć o jak najwyższe miejsce po rundzie zasadniczej na finiszu rozgrywek.

Pomimo krótkiej historii gier między obiema siódemkami z całą pewnością można stwierdzić, że większość starć należało do bardzo wyrównanych. Pierwszy mecz elblążanek z Akademiczkami z Koszalina został rozegrany 4 września 2004 r. w Elblągu i zwyciężyły w nim gospodynie 29:25. Bilans wszystkich jedenastu spotkań prezentuje się następująco: pięć razy zwyciężał Start, pięciokrotnie to AZS cieszył się z kompletu punktów, a jeden raz drużyny dzieliły się punktami. Stosunek bramek to 312:322 na korzyść Politechniki.

W rundzie jesiennej cenne wyjazdowe zwycięstwo odniósł Start. Piłkarki z Elbląga pokonały koszaliński AZS 32:30 (18:16). Najwięcej bramek w tamtym spotkaniu zdobyły Edyta Szymańska, Magdalena Dolegało (Start Elbląg) oraz Joanna Dworaczek (AZS Politechnika Koszalin) - wszystkie szczypiornistki na swoim koncie zgromadziły 7 trafień.

Wyniki obu drużyn w ostatnich dwóch kolejkach to dowód na to, że zarówno Start, jak i Politechnika powoli wychodzą z kryzysu. Elblążanki w pokonanym polu pozostawiły KSS Kielce oraz niespodziewanie Ruch Chorzów. Zdobywczynie Pucharu Polski z 2008 roku również ograły zespół "Niebieskich", a ponadto w poprzedniej kolejce zremisowały z Piotrcovią Piotrków Trybunalski.

Zawodniczki EKS-u są bardzo zmotywowane i do sobotniego spotkania podejdą w bojowych nastrojach. W czwartkowy wieczór w ramach sparingu Start podejmował dosyć egzotycznego przeciwnika, jakim była reprezentacja Kataru U22. Elblążanki nie pozostawiły złudzeń młodym sportsmenkom z Bliskiego Wschodu i wygrały 39:20 (21:7). Mecz towarzyski z takim niecodziennym rywalem był niespodzianką nie tylko dla sympatyków szczypiorniaka, ale także dla samych piłkarek. Zdziwienia nie kryła Edyta Szymańska. - Byłyśmy częściowo zaskoczone tym, że zawodniczki występują w całym stroju, nie mają w ogóle odkrytych włosów. Wydawało nam się, że będzie to mocniejszy przeciwnik. Można powiedzieć, że był to sparing rozegrany "na luzie". Mimo to, jak na swój poziom, reprezentantki Kataru zagrały kilka dobrych akcji, za co brawa dla nich.

Ze zdecydowanie większym respektem utalentowana rozgrywająca Startu Elbląg podchodzi do najbliższych rywalek. - Na pewno o zwycięstwo będzie o wiele ciężej. Politechnika gra ostatnio dobre mecze, zremisowała z Piotrcovią. Będziemy oczywiście walczyć, żeby wygrać. Szymańska na pytanie, czy utrzyma swoją formę strzelecką z poprzednich spotkań (w meczu z Ruchem zdobyła 9 goli) odpowiada skromnie - W meczu z Ruchem większość bramek zdobyłam z rzutów karnych, ale mam nadzieję, że w meczu z Politechniką zamienię to na bramki z pola.

Mecz Start Elbląg - AZS Politechnika Koszalin rozpocznie się w sobotę o godzinie 17.00.

Komentarze (0)