Teraz rozgrywająca nie jest pewna swojej przyszłości. Niedawno była zawodniczka Piotrcovii Piotrków Trybunalski otrzymała podobno ofertę z norweskiego klubu, ale nie skorzystała z niej.
- Nie mam nic interesującego w ręku, więc w chwili obecnej czekam na rozwój sytuacji. Zobaczę, co się wydarzy, lecz wolałabym zostać w Aarhuas. Stwierdziłam to, gdy musiałam rozważyć propozycję z Norwegii. Interesuje mnie gra w duńskiej lidze bądź powrót do ojczyzny - ujawniła skandynawskiej prasie Iwona Niedźwiedź-Cecotka.
- Istnieje taka możliwość, iż będę występować znowu w Polsce. Czuję się szczęśliwa w Aarhus, lecz tęsknię także za wieloma rzeczami - dodała Polka.
Na razie działacze klubu z regionu Midtjylland nie złożyli naszej rodaczce oferty przedłużenia kontaktu. Trzeba wspomnieć, iż wychowanka Beskidów Nowy Sącz jest kluczową zawodniczką w swoim obecnym zespole.
Rozgrywająca w ostatnich dniach nie mogła normalnie trenować z powodu problemów z przeciążonym ramieniem. Jednak w niedzielę wystąpiła ona w spotkaniu duńskiej ekstraklasy przeciwko drużynie Viborg HK. Klub reprezentantki Polski doznał porażki na wyjeździe w stosunku 23:29 (11:14). Niedźwiedź-Cecotka z 5 bramkami na koncie (w tym 2 z rzutów karnych) była najskuteczniejszą szczypiornistką SK Aarhus.