Tadeusz Jednoróg: Ilość kontuzji przytłacza nasz zespół

Sobotnia porażka z MMTS-em Kwidzyn oddaliła od graczy AS-BAU Śląska Wrocław awans do fazy play-off. Pomimo licznych kontuzji zespół z Wrocławia nie zamierza rezygnować z ambitnych planów walki o najlepszą "ósemkę".

Dawid Lachowicz
Dawid Lachowicz

W tej części sezonu zespołowi AS-BAU Śląska Wrocław nie udało się wygrać z MMTS-em Kwidzyn. Gdzie trener beniaminka upatruje przyczyn porażki w Kwidzynie? - W pierwszej części sezonu, grając u siebie, pokonaliśmy MMTS, ale w rewanżu nie udało się pokonać kwidzynian, chociaż niewiele nam zabrakło. Ilość kontuzji przytłacza nasz zespół i to jest główna bolączka. Praktycznie przez cały czas gramy siedmioma zawodnikami, jednak musimy dalej walczyć. W składzie brakuje Kamila Sadowskiego, Wojciecha Jedziniaka i Mateusza Frąszczaka. Grzegorz Garbacz gra "bez rzutu", wspiera jedynie zespół swoim doświadczeniem. Do końca rundy zasadniczej zostały dwa spotkania, musimy w nich walczyć - podkreśla Tadeusz Jednoróg, trener AS-BAU Śląska Wrocław.

Pomimo licznych kontuzji zespół z Wrocławia nie zamierza rezygnować z ambitnych planów walki o awans do fazy play-off. Zadanie to nie będzie jednak łatwe, bowiem kilka drużyn również celuje w najlepszą "ósemkę", która gwarantuje utrzymanie w ekstraklasie. - Z całą pewnością chcemy się dostać do fazy play-off. Będzie jednak bardzo ciężko. Jest paru kandydatów do ósmej lokaty. Przez cały czas ekipa medyczna pracuje z zawodnikami i miejmy nadzieję, że ktoś się wykuruje i wspomoże drużynę. Po czterech miesiącach przerwy nie będzie to łatwe zadanie - dodaje szkoleniowiec beniaminka.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×