Przybycie Lunda może oznaczać, że działacze RNL nie zamierzają przedłużać kontraktów z obecnymi rozgrywającymi Snorrim Gudjonssonem oraz Nikolą Manojloviciem. Lada dzień po kontuzji wróci także Grzegorz Tkaczyk, a i Gudjon Valur Sigurdsson może z powodzeniem występować na środku rozegrania. Ponieważ kontrakt byłego zawodnika między innymi HSG Nordhorn wygasa w czerwcu bieżącego roku, Lwy nie muszą płacić THW Kiel kwoty odstępnego.
Głównym atutem 30-letniego Norwega jest znakomita gra w obronie. Jednak podczas ostatnich mistrzostw Europy Lund udowodnił, że potrafi kierować poczynaniami swojej drużyny także w ataku. Póki co jednak w lidze rosły zawodnik Zebr rozegrał siedemnaście spotkań i dziesięć razy wpisywał się na listę strzelców.
To już drugie wzmocnienie Rhein-Neckar Lowen przed przyszłym sezonem. Wcześniej zakontraktowany został skrzydłowy Ivan Cupić ze słoweńskiego RK Gorenje. Ty samym działacze RNL dają jasny sygnał, że w przyszłym sezonie chcą realnie włączyć się w walkę o krajowy prymat i trofea europejskie.
Na chwilę obecną największym problemem może być jednak brak kwalifikacji do przyszłorocznej Ligi Mistrzów. Lwy bowiem po dwudziestu jeden kolejkach zajmują dopiero szóste miejsce w lidze, a do trzeciego Flensburga tracą już pięć punktów.
