Poskromić lidera - zapowiedź meczu Vive Targi Kielce - MKB Veszprem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Piłkarze ręczni Vive Targów Kielce spotkaniem z liderem grupy B MKB Veszprem zakończą udział w rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzów. Kielczanie chcą udanie pożegnać się z fazą grupową i sprawić niespodziankę.

Dla obu zespołów sobotnie spotkanie będzie miało jedynie prestiżowe znaczenie.Węgrzy maja przewagę dwóch punktów nad niemieckim Rhein Neckar Lowen i mogą być już pewni pierwszej pozycji na koniec rundy grupowej. Na bezpiecznej, trzeciej lokacie są też mistrzowie Polski, którzy zagrają w TOP 16. Kielczanie jednak są podwójnie zmotywowani. Ich gra nie wygląda ostatnio najlepiej, a świadczą o tym trzy ostatnie porażki w Champions League. Teraz w kieleckim obozie liczą na zwycięstwo i przełamanie fatalnej serii. Choć wiedzą, że będzie o to niezwykle ciężko. - Chcemy zrehabilitować się za te ostatnie porażki i godnie zakończyć udział w rozgrywkach grupowych - zapowiada rozgrywający polskiej drużyny, Tomasz Rosiński.

Lider polskiej ekstraklasy nie zachwycił także w ostatnim spotkaniu rodzimych rozgrywek z Nielbą Wągrowiec. Kielczanie pewnie pokonali beniaminka, ale ich gra, w znacznej części meczu była daleka od ideału. - Z takim przeciwnikiem jak Veszprem nie możemy sobie pozwolić na takie błędy, jak w spotkaniu z Nielbą, gdzie po naszych stratach rywal dochodzi nas na kilka bramek. Węgrzy to klasowy zespół i każde takie nasze potknięcie bezlitośnie wykorzysta - mówi szkoleniowiec Vive Targów, Bogdan Wenta. W jego zespole, w środowym pojedynku nie zagrali narzekający na urazy Mariusz Jurasik i Henrik Knudsen. Teraz obaj kieleccy rozgrywający mają być do dyspozycji trenera. W ostatnich meczach szczególnie widoczny był brak tego pierwszego, gdzie pod jego nieobecność kielczanie zdecydowanie mniej bramek zdobywali z rozegrania, a słabiej wyglądała też współpraca z kołem.

W pierwszym spotkaniu obu drużyn lepsi okazali się Węgrzy, choć w opinii wielu, siedmiobramkowa porażka mistrza Polski (33:26) to zdecydowanie zbyt duży wymiar kary. W sobotę podopieczni Lajosa Mocsaia będą mogli liczyć na swoich fanów. W Kielcach spodziewana jest rekordowa liczba, ponad 400 fanów z Węgier. Tylu kibiców drużyny przeciwnej, kielecka hala nie pamięta. Początek spotkania o godzinie 16:00. Bezpośrednią transmisję z meczu przeprowadzi stacja TVP Sport.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)