Najwiekszą motywacją jest dla nas utrzymanie się w lidze - rozmowa z Sabiną Kobzar, zawodniczką KPR Jelenia Góra

Sabina Kobzar w KPR Jelenia Góra gra na środku rozegrania, jest etatową wykonawczynią rzutów karnych w zespole Zdzisława Wąsa. Na swoim koncie ma tytuł mistrza i wicemistrza Polski juniorek. Obecnie jest liderką strzelczyń w polskiej ekstraklasie, a także została wybrana do najlepszej "siódemki", według naszego portalu. Była wielokrotnie powoływana na zgrupowania kadry Ukrainy, lecz nigdy nie zagrała oficjalnego meczu w żółto-niebieskich barwach.

Agnieszka Skulimowska: Jesteś liderką strzelczyń polskiej ekstraklasy, zostałaś wybrana do siódemki rundy zasadniczej według naszych ekspertów, czy czujesz presje z tym związaną?

Sabina Kobzar: Jest to dla mnie na pewno bardzo mile wyróżnienie. Nie odczuwam żadnej presji z tym związanej, aczkolwiek to bardzo motywuje do jak najlepszej i stabilnej gry. Kocham ten sport, a wychodząc na boisko staram się dać z siebie wszystko i wykorzystać jak najwięcej nadążających się sytuacji.

Jaka panuje obecna atmosfera drużynie KPR-u? Czy czujecie się pewne utrzymania w ekstraklasie?

- Boleśnie odczułyśmy porażkę po ostatnim meczu z AZS AWF Wrocław, mogliśmy wygrać, lecz tak się nie stało, trzeba z tego wyciągnąć wnioski. Można powiedzieć, że tak naprawdę teraz się zaczyna prawdziwa walka o utrzymanie i każda z nas zdaje sobie z tego sprawę, więc nie potrzebujemy dodatkowej motywacji. Jestem zdania, że każda porażka uczy więc postaramy się wykorzystać to w najbliższych meczach i udowodnić, że zasługujemy na utrzymanie się w ekstraklasie. Co do utrzymania, jest to sport, a tutaj nie można być niczego pewnym. Jednak szczerze w to wierzę i dołożę wszelkich starań, aby tak było.

Przed wami ciężkie mecze z SPR Olkusz i KSS Kielce, czy zespół jakoś specjalnie motywuje się do tych spotkań?

- Jak już wcześniej powiedziałam największą motywacją jest dla nas utrzymanie się w lidze. Nie wyobrażam sobie żeby w Jeleniej Górze mogło zabraknąć emocji, które niosą ze sobą mecze piłki ręcznej na poziomie ekstraklasy. Od kiedy pamiętam ten sport zawsze miał duży wpływ na to miasto i pragnę, aby nadal tak pozostało.

Wiele osób chce żebyś grała w kadrze Polski, chciałabyś kiedyś założyć biało-czerwona koszulkę i czy to jest możliwe?

- Marzeniem każdej zawodniczki jest wystąpić w kadrze narodowej. Dzieciństwo spędziłam na Ukrainie, a dorastałam w Polsce. Jest to bardzo duży dylemat i nigdy nie mam jednoznacznej odpowiedzi na podobne pytania. Moje poglądy na tą sprawę ciągle się zmieniają więc i tym razem nie jestem w stanie ostatecznie się określić po jednej stronie.

Czy wiążesz z Jelenią Górą swoją przyszłość?

- Na razie pragnę się skupić na najbliższej przyszłości, która będzie miała na pewno bardzo duży wpływ na moje życie. Myślę tylko o najbliższych meczach.

Kto według ciebie zdobędzie poszczególne medale mistrzostw Polski, a kto pożegna się z ekstraklasa?

- Dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że o miejsca medalowe zagrają cztery zespoły, czyli Lublin, Lubin, Piotrków Trybunalski i Gdynia. Runda zasadnicza pokazała nam, że o mistrza tak jak w poprzednim sezonie zagrają prawdopodobnie Lublin, który na pewno odczuwa osłabienie kontuzja Sabiny Włodek oraz Lubin, który prezentuje bardzo dobry poziom. Gdynia natomiast w ostatnim czasie została wzmocniona nowymi zawodniczkami w przeciwieństwie do Piotrkowa, w którym brakuje podstawowych zawodniczek, między innymi Beaty Kowalczyk i Agaty Wypych. Co do zespołu, który odpadnie z ekstraklasy to w najgorszej pozycji znajdują się Olkusz i Kielce, wszystko może się zdążyć.

Źródło artykułu: