Zagłębie broni dziesięciobramkowej przewagi - zapowiedź meczu Traveland Społem Olsztyn - Zagłębie Lubin

W nieco odmiennych nastrojach przystępują zawodnicy Travelandu Społem Olsztyn do rewanżowego spotkania z Zagłębiem Lubin. Po serii sześciu porażek, w końcu Warmiacy zdobyli punkty i poprawili swoje humory. Niestety w potyczce z Zagłębiem przyjdzie im odrabiać bardzo wysoką stratę bramkową i nawet najbardziej optymistycznie nastawieni kibice ze stolicy Warmii i Mazur mają obawy, czy szczypiorniści z Olsztyna będą w stanie awansować do finału Pucharu Polski.

Podopieczni trenera Szafrańca w ostatnich meczach prezentują się dobrze, chociaż w bezpośredniej walce z MMTS-em Kwidzyn przegrali nieznacznie 29:30. Za to w spotkaniu z Vive Kielce mało brakowało, by Nowak i spółka odnieśli dość sensacyjne zwycięstwo. Zawodnicy Bogdana Wenty zdołali jednak przyspieszyć w ostatnich minutach meczu i ostatecznie schodzili z parkietu jako wygrani. Drużyna z Lubina zakończyła tym samym zmagania w sezonie zasadniczym na piątym miejscu i już w weekend spotka się z zespołem Azotów Puławy. Do Olsztyna lubinianie przyjadą utrzymać wysoką przewagę z pierwszego pojedynku pomiędzy obiema ekipami.

Tymczasem nowy szkoleniowiec olsztynian, Aleksander Malinowski będzie chciał wykorzystać mecz rewanżowy na przygotowanie taktyczne zespołu do kolejnego ważnego sprawdzianu dla Warmiaków – pierwszej rundy play-off, w której Traveland Społem zmierzy się z lokalnym rywalem z Kwidzyna. W ostatnim czasie doszło do paru zmian w składzie ekipy ze stolicy Warmii i Mazur. W dwóch ostatnich spotkaniach w składzie zabrakło ubiegłorocznego lidera zespołu – Piotra Frelka. Mało tego, białoruski szkoleniowiec postanowił dać odpocząć Adamowi Wolańskiemu, który zaliczył kilka słabszych występów. Absencja podstawowego bramkarza piątej ekipy ubiegłego sezonu sprawiła, że do Olsztyna musiał powrócić z wypożyczenia Wojciech Boniecki, który reprezentował barwy Techtransu Elbląg. W wyjściowym składzie ostatniej potyczki ligowej z Powenem Zabrze wystąpił Sebastian Sokołowski i zaliczył bardzo przyzwoity występ, odnotowując pięćdziesięcioprocentową skuteczność interwencji. Trener Malinowski dał również szansę zawodnikom, którzy grali znacznie mniej w lidze, Tomaszowi Garbacewiczowi i Szymonowi Hegierowi. W ataku pojawił się poza tym nowy-stary zawodnik, Krzysztof Szymkowiak, o którego możliwościach ofensywnych zapomnieli poprzedni szkoleniowcy. Pojedynek w Pucharze Polski będzie kolejną szansą na odbudowanie stabilizacji w zespole i podbudowanie psychiczne zawodników. Chociaż trudno spodziewać się, by olsztynianie odrobili dziesięć bramek straty, to sam wynik jest sprawą otwartą.

Spotkanie w hali Urania rozpocznie się o godzinie 18.00.

Komentarze (0)