W niedzielę Final Four Pucharu Niemiec rozpoczął się od meczu o 3. miejsce pomiędzy VfL Gummersbach oraz TuS N-Lübbecke. W składzie tego ostatniego zespołu pojawiło się trzech Polaków - Artur Siódmiak, Tomasz Tłuczyński oraz Michał Jurecki. Ostatni ze wspomnianych naszych rodaków miał bardzo udany początek spotkania. Pomiędzy 4. i 9. minutą były szczypiornista Chrobrego Głogów zdobył 3 gole. Do 24. minuty pojedynek był bardzo wyrównany. Wówczas na tablicy wyników było 11:11. Potem inicjatywę na parkiecie przejęła drużyna TuS N-Lübbecke. Klub Polaków do przerwy prowadził w stosunku 15:12.
Po zmianie stron beniaminek 1. Bundesligi starał się kontrolować to, co działo się na parkiecie. W 43. minucie trener VfL Gummersbach poprosił o czas. Po wznowieniu gry jego podopieczni zaczęli stopniowo "łapać" stopniowo rytm, choć w 49. przegrywali oni różnicą już 4 bramek (19:23). Jednak niedługo potem przewaga TuS N-Lübbecke stopniała do jednego trafienia (24:23). W końcówce spotkania dwa ważne gole zdobył Michał Jurecki. Klub z rejencji Detmold ostatecznie wygrał w stosunku 29:26.
Drużyna TuS N-Lübbecke wywalczyła 3. miejsce w turnieju Final Four Pucharu Niemiec. Najskuteczniejszym piłkarzem ręcznym w składzie zwycięzców był Jurecki, który rzucił 7 bramek. Dwa trafienia z karnych w tym pojedynku zaliczył Tomasz Tłuczyński (na linii 7 metrów wykazał się on skutecznością na poziomie 50 procent). W niedzielę na boisku pojawił się też Artur Siódmiak, lecz nie wpisał się on na listę strzelców.
W niedzielne popołudnie rozegrano finał Pucharu Niemiec, w którym naprzeciwko siebie siebie stanęli piłkarze ręczni Rhein-Neckar-Löwen oraz HSV Hamburg. W pierwszej ze wspomnianych drużyn wystąpili Sławomir Szmal, Karol Bielecki i Grzegorz Tkaczyk. W zespole gospodarzy turnieju w składzie pojawili się bracia Lijewscy - Krzysztof i Marcin.
Pierwsza połowa spotkania była bardzo wyrównana, choć na jej początku ekipa HSV Hamburg momentami miała przewagę dwóch goli (4:2, 5:3, 6:4). Jednak tuż przed przerwą do głosu doszły Lwy. Wynik pierwszej "odsłony" pojedynku na 15:15 ustalił Krzysztof Lijewski.
Po zmianie stron w dalszym ciągu na parkiecie trwała wyrównana batalia. Spotkanie w regulaminowym czasie gry zakończyło się rezultatem 30:30 i sędziowie musieli zarządzić dogrywkę. Losy pojedynku ważyły się do ostatniej chwili. W 69. minucie meczu Karol Bielecki doprowadził do wyrównania do stanu 33:33. Jednak 50 sekund przed końcem spotkania piłkę w siatce umieścił Krzysztof Lijewski. Przeciwnicy nie zdołali już odpowiedzieć na to trafienie. Hamburski zespół w dramatycznych okolicznościach odniósł zwycięstwo w stosunku 34:33.
W szeregach triumfatorów Pucharu Niemiec prawdziwym bohaterem został Krzysztof Lijewski, który rzucił 9 bramek. Jego brat Marcin pokonał golkipera rywali raz. W drużynie Rhein-Neckar Löwen w sumie 6 trafień zaliczyli Karol Bielecki (4) oraz Grzegorz Tkaczyk (2). Między słupkami bramki Lwów 48 minut spędził Sławomir Szmal, który w tym czasie popisał się 9 skutecznymi interwencjami.
Wyniki Final Four:
Półfinały:
Rhein-Neckar Löwen - VfL Gummersbach 31:21 (14:10)
Najwięcej bramek: Myrhol 7, Bielecki 6 - Szilagyi 6, Pfahl.
HSV Hamburg - TuS N-Lübbecke 37:32 (17:13)
Najwięcej bramek: M. Lijewski 10, Lindberg 8 - Niemeyer 11, Tłuczynski 6
Mecz o 3., miejsce:
VfL Gummersbach - TuS N-Lübbecke 26:29 (12:15)
Najwięcej bramek: Zrnić 10, Pfahl 7 - Jurecki 7, Remer 6, Puntgartnik 6.
Finał:
Rhein-Neckar Löwen - HSV Hamburg 33:34 (15:15, 30:30, 30:33)
Najwięcej bramek: Stefansson 8, Myrhol 6, Gensheimer 6 - K. Lijewski 9, Jansen 7, Duvnjak 5.