Pani profesor przesądziła o zwycięstwie - relacja z meczu MKS Piotrcovia - SPR Lublin

SPR Lublin już w finale ekstraklasy szczypiornistek. Obrończynie mistrzowskiego tytułu potrzebowały trzech spotkań, aby wyeliminować brązowe medalistki poprzedniego sezonu, szczypiornistki Piotrcovii. Zwycięstwo lublinianek nie było jednak tak pewne, jak w meczach we własnej hali. Zdecydowała końcówka i dwie przepiękne bramki doświadczonej kołowej Moniki Marzec.

Piotrcovia rozpoczęła od efektownego rzutu Inny Krzysztoszek. Doświadczona piotrkowska rozgrywająca wzięła w tym meczu ciężar gry na siebie i była najjaśniejszą postacią w zespole Janusza Szymczyka. Pierwszy kwadrans należał jednak do SPR-u. W 15 minucie lublinianki prowadziły 9:6. Piotrcovia zerwała się jednak do odrobienia strat. Na siedem minut przed końcem pierwszej połowy był remis (10:10), a po pięciu kolejnych minutach gospodynie prowadziły 14:12. SPR pokazał klasę w ostatniej minucie tej odsłony. Rzucił trzy bramki z rzędu (Dorota Małek, Sabina Włodek, Małgorzata Majerek) i zszedł do szatni z prowadzeniem 15:14.

Początek drugiej połowy zdecydowanie należał do Piotrcovii. Gospodynie grały skuteczniej i w 41. minucie wygrywały już 20:17. Znakomicie grała Krzysztoszek, a z rzutów karnych nie myliła się Sylwia Lisewska. Lublin ma jednak w swoim składzie niezwykle doświadczone zawodniczki. To Sabina Włodek i Monika Marzec w końcówce spotkania rzucały decydujące bramki. Akcje Włodek pozwoliły lubliniankom doprowadzić do remisu, a dwa ostatnie gole Marzec dały zwycięstwo. Szczególnie ostatnia bramka była przepięknej urody. Marzec do końca obserwowała ruch bramkarki Beaty Skury, nie rzuciła na siłę, ale zdecydowała się zdobyć gola efektownym lobem - jak się okazało skutecznym. - To nie ważne kto rzucił bramki, ważne, że wygrałyśmy i z tego się bardzo cieszymy - powiedziała bohaterka ostatnich akcji.

- Zagraliśmy dobre spotkanie, ale SPR ma w swoim składzie Panie Profesor: Sabinę Włodek i Monikę Marzec. To one w końcówce pokazały jak gra się w piłkę ręczną - skomentował spotkanie trener Piotrcovii Janusz Szymczyk.

- Nie wiem czemu ta końcówka tak wyglądała, za szybko chyba chciałyśmy wypracować sobie jeszcze większą przewagę i rzucałyśmy za szybko - oceniła występ swojej drużyny Agata Wypych.

MKS Piotrcovia - SPR Lublin 25:27 (14:15)

(SPR wygrał 3-0 i awansował do finału)

Piotrcovia: Skura - Mijas 3, Dominiak, Waga 1, Polenz 1, Podrygała 2, Lisewska 8/7, Wypych 2, Szafnicka, Strzałkowska, Szczecina 1, Dąbrowska, Krzysztoszek 7.

Trener: Janusz Szymczyk

Kary: 4 min

SPR: Jurkowska, Sadowska - Malczewska, Małek 4, Włodek 9/2, Majerek 1, Marzec 4, Wolska, Repelewska 3, Rukaite 2, Skrzyniarz, Mihdaliova 1, Wojtas 3.

Trener: Grzegorz Gośćiński

Kary: 6 min

Sędziowali: Arkadiusz i Leszek Sołodko (Warszawa).

Widzów: 200

Komentarze (0)