Mimo że podopieczni trenera Grzegorza Czapli otworzyli wynik meczu, to zawodnicy z Warszawy szybko zdołali doprowadzić do remisu (1:1, 2:2) i po trafieniu Pawła Puszkarskiego wyjść na prowadzenie 3:2, a następnie zwiększyć przewagę nad piątą drużyną ligi do czterech bramek. Elblążanie, między innymi dzięki skutecznej kontrze i celnie wykonanym rzucie z 7. metra, zniwelowali stratę do dwóch trafień. Takie prowadzenie gości utrzymywało się do 20 minuty, kiedy to Mirosław Ośko wyrównał stan meczu na 9:9, a Kamil Dukszto dorzucił 10 bramkę dla swojego zespołu. Losy spotkania odwróciły się - teraz to gospodarze prowadzili różnicą 3-4 trafień, osiągając do przerwy wynik 16:13.
Po zmianie stron nastąpiła niemal tradycyjna już zmiana bramkarza w elbląskim zespole. Marka Wróbla zastąpił Henryk Rycharski, który w ostatnich spotkaniach pokazywał się z bardzo dobrej strony. Również w tym meczu kilkakrotnie popisywał się skutecznymi paradami. Przewaga elblążan wciąż się utrzymywała, a warszawiacy wciąż próbowali dogonić rywali, wyłączając między innymi obu skrajnych rozgrywających. Takie działanie nie przyniosło jednak oczekiwanego efektu - podopieczni trenera Czapli potrafili sobie poradzić z indywidualnym kryciem, a gości dodatkowo zawodziła skuteczność. I choć na jedenaście minut przed końcem doprowadzili do wyniku 24:21, dającego pewną nadzieję na osiągnięcie korzystnego rezultatu, to Techtrans już nie pozwolił im się zbliżyć na mniej niż trzy bramki. Różnicę czterech trafień efektownym rzutem z biodra przywrócił Ośko. Elblążanie znów zwiększyli przewagę, a szansy na objęcie najwyższego, siedmiobramkowego prowadzenia nie wykorzystał z 7. metra Grzegorz Perwenis, powracający na boisko po kontuzji i wychodzący na parkiet przy głośnym aplauzie publiczności. Ostatecznie gospodarze wygrali spotkanie 31:25, zajmując tym samym 5. lokatę w rozgrywkach sezonu 2009/2010.
Zawiedli się ci, którzy oczekiwali pogromu akademików w wykonaniu elbląskiego zespołu. W zamian jednak otrzymali festiwal strzelecki dwóch zawodników Techtransu - Kamila Dukszto i Mirosława Ośko, którzy zdobyli ponad połowę bramek dla swojego zespołu. Prawoskrzydłowy zaliczył 8 trafień, w tym trzy karne, a prawy rozgrywający - 10 (wszystkie z gry) i zapewnił sobie miejsce w ścisłej czołówce klasyfikacji najlepszych strzelców grupy A pierwszej ligi.
KS Wójcik Meble-Techtrans Elbląg - ZEPTER AZS UW Warszawa 31:25 (16:13)
Wójcik Meble: Wróbel, Rycharski - Michałów 2, Ośko 10, Perwenis, Dukszto 8, Januszewski, Długosz, Kwiatkowski 3, Sadowski, Gryz 4, Fonferek 1, Szczepański 2, Malandy 1
kary: 10 minut, czerwona kartka - Damian Malandy
AZS: Malanowski, Nasiadko, Troński - Koziński 1, Wysocki 4, Kowalski, Puszkarski 5, Różański 3, Monikowski Ł. 3, Wiak 5, Szpejna 1, Monikowski B. 3
kary: 4 minuty
Sędziowali: Kamrowski/Godzina