Dla Bostiana Kavasa nie będzie to pierwsza przygoda z reprezentacją swojego kraju. - Byłem w szerokiej kadrze Słowenii na ostatnie mistrzostwa Europy w Austrii. Uczestniczyłem nawet w przygotowaniach, ale na turniej ostatecznie nie pojechałem. Znalazłem się tylko na liście rezerwowej - mówi Kavas.
Słoweniec uważa, że klub, który posiada w swojej kadrze reprezentantów kraju, może mieć z tego powodu wiele korzyści. - Klub, który ma w swoim składzie reprezentantów kraju zyskuje na prestiżu i staje się lepszy sportowo. Żeby być w kadrze, trzeba reprezentować odpowiedni poziom. Jeśli drużyna klubowa ma wielu kadrowiczów jest zespołem lepszym - ocenia rozgrywający.
Zdaniem Kavasa reprezentacja Słowenii jest dopiero w fazie budowy i trudno porównywać ją do reprezentacji Polski. - Polacy to jedna z najlepszych drużyn świata, a my dopiero budujemy siłę reprezentacji Słowenii. Myślę jednak, że za jakiś czas będziemy w stanie wam dorównać - kończy Słoweniec.