Początek spotkania lepszy w wykonaniu ekipy mistrza Szwajcarii - Kadetten Schaffhausen, która po niespełna dziesięciu minutach rywalizacji prowadziła z Pfadi Winterthur - zdobywcą Pucharu Szwajcarii 5:2. Pierwszy kwadrans finałowej rywalizacji lepszy dla mistrza kraju - 9:6 (15'). Od tego momentu w grze zawodników z Schaffhausen wdarł się chaos. Zaczęli popełniać proste, niewymuszone błędy oraz oddawać rzuty z nieprzygotowanych pozycji. "Zaowocowało" to diametralną zmianą sytuacji na boisku. Do głosu zaczęli dochodzić szczypiorniści Pfadi Winterthur i to oni po 30 minutach rywalizacji schodzili do szatni z przewagą dwóch bramek 15:13 (30').
Po zmianie stron zaliczka graczy Pfadi mozolnie lecz systematycznie rosła i na tablicy wyników w 40 minucie meczu było już 20:16 dla zespołu prowadzonego przez
Adriana Brünggera. Jeśli zawodnicy mistrza Szwajcarii realnie myśleli o zdobyciu Superpucharu musieli ruszyć do odrabiania strat. Tak też się stało. Sygnał do ataku dał Estończyk Mat Patrail, który co chwila popisywał się skutecznymi rzutami z 9 metra.
W 47 minucie pościg zakończył się sukcesem, bowiem zespół Petra Hrachovca zdołał wyrównać stan meczu - 20:20 (47'). Na tym emocje się nie skończyły. Do końca spotkania pozostawało niespełna piętnaście minut. Obie drużyny grały zachowawczo, popełniając przy tym sporo błędów. Po godzinie gry był remis 27:27 i nadal nie było jasne w czyje ręce trafi pierwsze trofeum sezonu 2010/2011 - Superpuchar Szwajcarii.
Pierwsza część dogrywki lepiej zaczęli szczypiorniści Pfadi Winterthur, którzy szybko uzyskali dwubramkową przewagę 29:27 (63'). Kiedy wydawało się, że znany już jest triumfator finału, fenomenalny okres gry miał zespół z Schaffhausen. Od stanu 29:27 zdobyli 3 bramki pod rząd nie tracąc ani jednej! Taka postawa w ataku to efekt dwóch trafień Leszka Starczana i niezawodnego w tym meczu z linii 7 metrów Iwana Ursicia. Nerwowa końcówka pierwszej części dogrywki ponownie nie przyniosła rozstrzygnięcia. Było 32:32.
W 75 minucie drugiej partii dogrywki było 35:33 dla zawodników Pfadi Winterthur. Nikt zasiadający na trybunach nie wierzył w ponowne odwrócenie losów meczu przez zespół "Kadetów". Ci jednak ponownie podnieśli się z łopatek i rozegrali fenomenalne 5 ostatnich minut spotkania. Z niekorzystnego dla nich wyniku 35:33 wyprowadzili na 39:37!.
W rywalizacji między dwiema najlepszymi drużynami Szwajcarii górą okazał się zespół "Kadetów", którzy po 80 minutach bratobójczej rywalizacji wygrali 39:37. Ogromny w tym wkład polskiego skrzydłowego Leszka Starczana, który w całym spotkaniu zdobył 10 bramek! Polak został uznany najlepszym zawodnikiem nie tylko w swojej ekipie lecz także w całym spotkaniu!
Świetna gra Starczana sprawiła, że to zawodnicy mistrza Szwajcarii - Kadetten Schaffhausen po niesamowicie wyrównanym boju, okazali się minimalnie lepsi od swojego rywala i mogli cieszyć się ze zdobycia Superpucharu Szwajcarii a zarazem pierwszego trofeum w sezonie 2010/2011.
Kadetten Schaffhausen - Pfadi Winterthur 39:37 n.V. (32:32, 27:27, 13:15)
Przebieg meczu: 1:0, 2:2, 5:2, 6:3, 9:6, 9:8, 10:10, 11:10, 11:13, 13:15; 16:18, 16:20, 20:20, 20:22, 22:22 22:23, 23:23, 23:25, 25:25, 25:26, 27:26, 27:27; 27:29, 30:29, 30:30, 32:32; 32:34, 33:35, 37:35, 37:36, 38:37, 39:37
Kadetten: Gustavsson, Quadrelli. Kukucka (5), Vrany, Goepfert, Graubner, Patrail (7), Filip (5), Starczan (10), Jurca (3), Stojanovic, Bucher (1), Ursić (8/7)
Pfadi: Pramuk, Baur, Krauthoff (7), Kasapidis (4), Hess (6), Kurth (3/1), Graf, Kipili, Steiner, Krieg (9/3), Scheuner, Tarhai (8)