Bult z powrotem w Berlinie

Holenderski rozgrywający, który latem został pozyskany przez ekipę mistrza Polski - Vive Targi Kielce powrócił do drużyny Michała Kubisztala i Bartłomieja Jaszki - Füchse Berlin.

28-letni rozgrywający w sezonie 2008/2009 w 34 meczach zdobył dla zespołu popularnych "Lisów" jak nazywają w Niemczech drużynę Füchse Berlin 148 bramek. Sezon 2009/2010 był równie udany co poprzedni - w 32 meczach rzucił 123 bramki. Taka postawa Holendra w Bundeslidze zaowocowała transferem do drużyny Vive Targi Kielce.

Kiedy wydawało się, że wszystko znajduje się na właściwej drodze okazało się, że tuż przed rozpoczęciem rozgrywek polskiej ekstraklasy wokół reprezentanta Holandii rozpętała się prawdziwa burza. Wszystko za sprawą niejasności na linii Vive - Bult. Holender miał być groźnym konkurentem Mariusza Jurasika w walce o pierwszy skład - w najgorszym przypadku jego zmiennikiem. Jednak jego zaskakująco słaba postawa podczas spotkań kontrolnych zaważyła o jego pożegnaniu z Kielcami, które delikatnie mówiąc nie było w dobrym stylu.

Trener mistrza Polski - Bogdan Wenta dał Holendrowi do zrozumienia, że rywalizację na prawej połówce rozegrania wygrał Mateusz Zaremba, któremu powierzył funkcję zmiennika popularnego "Józka". Markowi Bultowi ta sytuacja nie przypadła do gustu. Zawodnik nie namyślał się zbyt długo i podjął decyzję o powrocie do swojego poprzedniego klubu - Füchse Berlin.

- Cieszę się, że Mark postanowił powrócić do Berlina. Jego decyzja pokazuje, że zawodnicy czują się u nas bardzo dobrze - powiedział Bob Hannig menedżer "Lisów".

Aby jednak trafić do drużyny ze stolicy Niemiec Mark Bult musiał zgodzić się na znaczne obniżenie wynagrodzenia - w przeciwnym razie nie doszłoby do tego transferu. O miejsce na prawym rozegraniu Holender w swoim "starym - nowym" zespole będzie rywalizował z Islandczykiem Alexandrem Peterssonem.

Komentarze (0)