Nielba blisko niespodzianki, Vive Targi gromią (wyniki)

Sławomir Bromboszcz 18 Września 2010, 17:38

Spotkanie w Kwidzynie było dla podopiecznych Pawła Galusa okazją do przerwania passy porażek. Szczypiorniści Nielby w tym sezonie nie zdołali jeszcze wywalczyć punktów. Mecz jednak od początku ułożył się po myśli miejscowego zespołu, który w 15 minucie prowadził już 9:6. Nielbiści zdołali co prawda odrobić straty, jednak kontuzji nabawił się lider wągrowczan Dawid Przysiek. Kwidzynianie ponownie odzyskali inicjatywę, schodząc do szatni przy stanie 15:13. Wydawało się, iż w drugiej części gry MMTS będzie pewnie kontrolował wynik pojedynku, jednak zespół gości nie zamierzał rezygnować z walki o pierwsze zwycięstwo w sezonie. W 56 minucie Nielba prowadziła 25:24 i zapachniało sensacją. Ostatnie słowo meczu należało jednak do podopiecznych Zbigniewa Markuszewskiego, którzy zdobyli kolejne trzy bramki i wygrali 27:25. Wicemistrzowie Polski wciąż niepokonani.

Najmniejszych kłopotów z zapisaniem na swoim koncie kolejnych dwóch punktów nie mieli szczypiorniści Vive Targów Kielce. Tym razem zespół Bogdana Wenty pewnie pokonał w Mielcu tamtejszego beniaminka. Kielczanie od pierwszych minut spotkania nadawali ton rywalizacji, systematycznie powiększając swoje prowadzenie. Ostatecznie mistrzowie Polski wygrali 30:44. Można zacząć się zastanawiać, kiedy kielecki zespół przekroczy barierę 50 bramek w jednym spotkaniu?

W Puławach pierwsze, cenne zwycięstwo w sezonie odnieśli piłkarze ręczni Azotów. Przed spotkaniem eksperci większe szanse na dwa punkty dawali drużynie z Gorzowa Wielkopolskiego, która od początku sezonu prezentuje wysoką formę. Podopieczni Bogdana Kowalczyka pomimo problemów kadrowych przełamali passe porażek i odnieśli ważne zwycięstwo. Szczypiorniści z Puław bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie, prowadząc po pierwszych 15 minutach gry 6:3. Druga część pierwszej połowy była jeszcze bardziej udana dla puławian, którzy do szatni zeszli prowadząc 17:9. Po zmianie stron Azoty kontynuowały swoją dobrą grę, nie pozwalając rywalom na odrobienie strat. Ostatecznie mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Azotów 36:28.

MMTS Kwidzyn - Nielba Wągrowiec 27:25 (15:13)
Najwięcej bramek: dla MMTS - Dmitrij Marchun 6, dla Nielby - Dawid Przysiek 6.

BRW Stal Mielec - Vive Targi Kielce 30:44 (16:23)
Najwięcej bramek: dla Stali - Łukasz Janyst 7; Grzegorz Sobut 5, Marcin Basiak 4; dla Vive - Mirza Dżomba 9, Witalij Nat 9, Michał Jurecki 7, Rastko Stojkovic 7.

Azoty Puławy - AZS AWF Gorzów Wlkp. 36:28 (17:9)
Najwięcej bramek: dla Azotów - Wojciech Zydroń 11, Dmytro Zinczuk 9, Michał Szyba 4, dla AZS AWF - Filip Kliszczyk 7, Jakub Tomczak 5, Wojciech Gumiński i Krzysztof Misiaczyk po 4.