Wciąż bez zwycięstwa - relacja z meczu Zgoda Ruda Śląska - Politechnika Koszalińska

To już 3 kolejka spotkań PGNiG Superligi Kobiet, a bielszowicka Zgoda wciąż pozostaje bez zwycięstwa. Tym razem podopieczne Dariusza Olszewskiego na własnym parkiecie łatwo uległy zespołowi Politechniki Koszalińskiej.

Drużyna gości w ostatnich sezonach regularnie zbierała przysłowiowe baty w konfrontacjach z siódemką z Rudy Śląskiej. Mając na uwadze te statystyki, kibice nie mieli powodów by myśleć o porażce w sobotnim meczu. Jednak po raz kolejny okazało się, że statystyki nie grają…

Początek spotkania, właściwie pierwszy kwadrans to wyrównana walka na parkiecie i wynik wciąż oscylujący w okolicach remisu. Obie drużyny za wszelką cenę próbowały odskoczyć jednak do 15 minuty żaden zespól nie był w stanie się urwać. Po kwadransie gry Zgoda zaliczyła 3 minutowy postój, który bezwzględnie wykorzystały podopieczne trenera Waldemara Szafulskiego odskakując na 4 oczka (6:10). Jak się później okazało, ta chwila słabości zadecydowała o obrazie całego spotkania. Zawodniczki z Koszalina poczuły się pewniej i śląskie powietrze jakby bardziej zaczęło im służyć. Patrząc na gospodynie spotkania, można było mieć wrażenie, że ich chęci zdecydowanie przerastają umiejętności, które jednak bez dwóch zdań ślązaczki posiadają. W tym meczu jednak nic nie szło po ich myśli. Szybko próbowały odpowiedzieć na zryw przyjezdnych jednak ni jak nie były wstanie dojść bliżej niż 2 oczka. Co więcej ostatnie minuty pierwszej połowy znów należały do akademiczek, które na przerwę schodziły przy wyniku 11:16.

Druga odsłona spotkania powinna trwać w zasadzie tylko 17 minut, gdyż po tym czasie mecz praktycznie się skończył. Osiem bramek akademiczek, przeciw zaledwie jednemu trafieniu Justyny Weselak, rozstrzygnęło wynik spotkania na długo przed jego zakończeniem. Ostatnie 13 minut spotkania to już spokojna i pewna gra przyjezdnych oraz próby zmniejszenia rozmiarów porażki po stronie Zgody. Rudzcy kibice wyraźnie zdegustowani postawą swoich pupilek nie szczędzili ostrych słów krytyki pod adresem całego zespołu. Ostatecznie mecz zakończył się całkowicie zasłużonym i przekonującym zwycięstwem przyjezdnych w stosunku 22:31.

Coraz mniej ciekawie wygląda sytuacja Zgody, która przecież przed sezonem wzmocniła się kilkoma zawodniczkami, nie ponosząc przy tym żadnych znaczących strat. Podopieczne Dariusza Olszewskiego typowane były do walki o lokaty w pierwszej 5 ligowej tabeli, tymczasem po 3 kolejkach na koncie rudzianek widać wciąż jedynie punkcik ugrany w derbach z Ruchem. Co gorsza porażki w 2 i 3 kolejce bielszowiczanki poniosły z zespołami, z którymi dotychczas radziły sobie bez większych problemów, niezależnie od miejsca rozgrywania spotkania. Pozostaje mieć nadzieję, że Zgoda złapie właściwy sobie rytm i powróci do walki, bo chyba nie było w ostatnich latach drużyny, która ucierała nosa najlepszym w Superlidze tyle razy co właśnie bielszowicka Zgoda.

Zgoda Bielszowice-Ruda Śląska - AZS Politechnika Koszalińska 22:31(11:16)

Zgoda: Mieńko, Łakomska, Muszioł - Kaczyńska 5, Gleń 1, Tarnowska 1, Sikorska 2, Cebula 1, Lipko 1, Kucińska 6, Paszowska 3, Weselak 2, Świderska

Trener: Dariusz Olszewski

Kary: 10 min.

Politechnika: Kwiecień, Morawiec - Szostakowska, Kobyłecka 5, Olek 2, Bilenia 5, Dworaczyk 4, Muchocka 2, Całużyńska 5, Chmiel 5, Błaszczyk 2, Leśkiewicz 1

Trener: Waldemar Szafulski

Kary: 2 min.

Sędziowie: Grzegorz Christ (Wrocław) i Tomasz Christ (Świdnica)

Widzów ok. 150

Źródło artykułu: