"Dycha" do przodu - relacja z meczu Zagłębie Lubin - Nielba Wągrowiec

Pewne i przekonywujące zwycięstwo odnieśli piłkarze ręczni Zagłębia Lubin. Podopieczni Jerzego Szafrańca w meczu 8. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn pokonali Nielbę Wągrowiec 38:28 i awansowali na czwarte miejsce w tabeli.

Łukasz Lemanik
Łukasz Lemanik

Nie minęło 20 sekund a gospodarze już cieszyli się z pierwszej bramki, zdobytej przez Pawła Adamczaka . Chwilę później wyrównał Dawid Przysiek. Później przez niespełna dziesięć minut na prowadzeniu byli gospodarze, ale w 11. minucie Nielba doprowadziła do remisu, a minutę później wyszła na pierwsze i jak się okazało ostatnie prowadzenie w meczu - 9:8. W pierwszych fragmentach gry obydwie drużyny skupiły się przede wszystkim na grze w ataku, zapominając nieco o defensywie, czego skutkiem był grad bramek. W 25. minucie, po bramce Bartłomieja Tomczaka, lubinianie prowadzili już 19:12, a do przerwy było 23:16.

Goście po zmianie stron chcieli odrobić straty, ale jeszcze słabiej niż w pierwszej części spotkania i tym razem nie mogli poradzić sobie z obroną Zagłębia, kierowaną przez Pawła Orzłowskiego, a w bramce sporo problemów sprawiał gościom Adam Malcher, który obronił m.in. dwa rzuty karne. Podczas braku Piotra Obrusiewicza na prawym skrzydle szalał Tomasz Kozłowski, na lewym swoją dobrą dyspozycję zaprezentował kadrowicz, Bartłomiej Tomczak. Kwadrans po wznowieniu gry było już praktycznie po meczu, gdyż dobrze grający lubinianie prowadzili 30:23. W 54. minucie na listę strzelców wpisał się Marceli Migała i rozwiał wszelkie nadzieję gości na korzystny wynik. Chwilę później bramkę zdobył Dariusz Rosiek, wyprowadzając "Miedziowych" na najwyższe w meczu prowadzenie 37:26. Mecz zakończył się wygraną 38:28.

- Do końca ze swojej postawy nie możemy być zadowoleni, gdyż znów straciliśmy zbyt dużo bramek. Na pewno jednak gra w ofensywie może cieszyć. Wygraliśmy z Nielbą pewnie i zdobyliśmy kolejne punkty. To jest dla nas najważniejsze. Teraz czeka nas przerwa i trudne mecze, które też będziemy chcieli wygrać - powiedział po meczu Bartłomiej Tomczak, skrzydłowy Zagłębia Lubin.

MKS Zagłębie Lubin - MKS Nielba Wągrowiec 38:28 (23:16)

Zagłębie:
Świrkula, Malcher - Orzłowski 1, Stankiewicz 4, Rosiek 2, Tomczak 5, Paweł Adamczak 4, Fabiszewski 3, Kozłowski 9, Szymyślik 6, Pułka, Klimczak 2, Migała 2.

Nielba: Konczewski, Kubiszewski - Szulc, Wasilek 7, Witkowski 6, Krajewski 1, Przysiek 3, Świerad 1, Białaszek 1, Płócienniczak, Ciok 2, Shyckov 3, Przybylski, Sadowski 4.

Kary:
Zagłębie: 8 min.
Nielba: 16 min.

Sędziowali: Krzysztof Musiał (Ozimek), Andrej Szynklarz (Opole); Delegat ZPRP: Ryszard Matuszewski (Szczecin)
Widzów: ok. 300.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×