Walka do końca - relacja z meczu Ruch Chorzów - KSS Kielce

Niezwykle zacięte spotkanie obserwowali kibice przybyli na mecz Ruchu Chorzów z KSS Kielce. Mimo, że chorzowianki do przerwy prowadziły siedmioma bramkami to w końcówce kielczanką udało się zniwelować przewagę Ruchu do jednej bramki.

Ruch w tabeli po 8. kolejce bezpośrednio sąsiadował z KSS Kielce. Drużyna, która zwyciężyła w tym spotkanie z pewnością przybliżyła się do awansu do fazy play-off. Przed meczem prezes Ruchu Klaudiusz Sevković stwierdził: -Ten mecz na pewno będzie należał do tych o 4 punkty. Jeśli wygramy, w co głęboko wierzę, to odskoczymy Kielcom i Zgodzie na taką na razie bezpieczną odległość, ale tych meczy ważnych jest jeszcze dużo, cała runda rewanżowa przed nami.

Oba zespoły przystąpiły do spotkania nieco osłabione. W Ruchu w dalszym ciągu nie gra Bogna Dybul, Joanna Rodak, zaś ostatnio rozchorowała się Magdalena Wawrzyńczyk. W KSS Kielce zabrakło w bramce kontuzjowanej w ostatnim meczu Małgorzaty Kawki, którą zastąpiła Paulina Kozieł, która kiedyś występowała w Ruchu.

Mecz rozpoczęły kielczanki i to one strzeliły pierwszą bramkę. "Niebieskie" odpowiedziały bramką Marty Krusberskiej, która w poprzednim sezonie grała w Pogoni Żory. W pierwszej połowie do bramki strzeżonej przez Paulinę Kozieł mimo kilku prób nie potrafiła trafić Karolina Radoszewska. W 13 minucie Marta Rosińska nie zdołała z siedmiu metrów pokonać Krystyny Wasiuk, która w sumie obroniła trzy karne, zaś w całym spotkaniu imponowała formą, Chwilę później również z karnego nie trafiła Anna Pawlik z Ruchu. Jednak kolejne "siódemki" trafiała już bez zarzutu, a w całym spotkaniu zdobyła osiem bramek. Chorzowianki w pierwszej połowie konsekwentnie budowały swoją przewagę i głównie za sprawą Natalii Szyszkiewicz oraz Bożeny Sęktas do przerwy prowadziły 17:11 i nic nie zapowiadało tak zaciętej drugiej części spotkania.

W drugiej połowie przebudziła się jednak Marta Rosińska, na którą nie potrafiły znaleźć sposobu "Niebieskie". Rosińska była najskuteczniejszą zawodniczką meczu i rzuciła w sumie 9 bramek. Pomogła jej Lina Abramauskaite, która rzuciła 5 bramek. Zawodniczki Ruchu między 33, a 52 minutą spotkania zdobyły jedynie pięć bramek. W tym czasie kielczanki odrabiały straty i zbliżyły się do Chorzowianek na dwie bramki. W końcówce meczu otrząsnęły się jednak zawodniczki Ruchu. Doświadczenie Anny Pawlik oraz świetna postawa Bożeny Sęktas, która w całym meczu rzuciła sześć bramek i wywalczyła kilka rzutów karnych sprawiły, że Ruch wygrał ostatecznie spotkanie 31:26.

Ruch Chorzów - KSS Kielce 31:26 (17:10)

KPR Ruch Chorzów: Wasiuk, Wąż, Karwat- Jasińska 4, Krusberska 1, Lesik 1, Maroń, Pawlik 8, Radoszewska 2, Rzeszutek 4, Salomon, Sęktas 6, Sucheta, Szyszkiewicz 5.

Trener: Janusz Szymczyk

Kary: Krusberska, Maroń, Rzeszutek, Szyszkiewicz x 2

KSS Kielce: Kozieł, Wałcerz - Abramauskaite 5, Drabik 2, Gedroit 2, Grabarczyk 2, Kabała 1, Kot 1, Lalewicz 1, Młynarczyk 1, Pokrzywka 2, Rosińska 9, Stradomska.

Trener: Zdzisław Wąs

Kary: Gedroit, Kabała, Pokrzywka,

Widzów: 350.

Komentarze (0)