Złamany nos Sylwii Lisewskiej

Rozgrywająca Piotrcovii Sylwia Lisewska nie będzie dobrze wspominała meczu z Latochą Samborem Tczew. W 27. minucie spotkania doznała kontuzji, która może jej uniemożliwić grę w najbliższym meczu z Vistalem Łączpolem Gdynia.

Prześwietlenie wykazało złamanie nosa, na szczęście bez przemieszczenia. - Rozgrywanie takich spotkań jak to uważam za bezsensowne. Rywal był od nas dużo słabszy, a piłkarki z Tczewa swoje braki w wyszkoleniu nadrabiały brutalnymi faulami. Nie mówię, że robiły to specjalnie, ale po prostu nie umieją w inny sposób podjąć walki z silniejszym zespołem - powiedziała tuż po spotkaniu piotrkowska rozgrywająca, która następnie pojechała do szpitala. Tam niestety okazało się, że ma złamany nos.

- Może to uniemożliwić Sylwii występ w meczu z Gdyni. Myślimy o sprowadzeniu dla niej takiej specjalnej maski, ale jest to bardzo świeży uraz i na pewno nie będziemy chcieli ryzykować zdrowia naszej zawodniczki - powiedziała kierownik Piotrcovii Mariola Michalak.

Komentarze (0)