Średniacy ratują jesień - zapowiedź meczu Azoty Puławy - Zagłębie Lubin

W cieniu świętej wojny płocko-kieleckiej rywalizować będą szczypiorniści Azotów i Zagłębia. Oba zespoły tej jesieni zawodzą, po dziesięciu seriach spotkań mają na swoim koncie po osiem oczek.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut

- Musimy zdobyć w tej rundzie jeszcze sześć punktów - zakładał po meczu z Wisłą Płock trener Azotów Puławy, Bogdan Kowalczyk. Jego podopieczni plan wykonali, ogrywając kolejno Warmię Olsztyn, Stal Mielec i legnicką Miedź. Puławianie minimum wypełnili więc stosunkowo szybko, wciąż jednak doskwierają straty, jakich doznali na początku sezonu w starciach z Chrobrym, Nielbą i Piotrkowianinem. Jeśli w środę nie zdołają pokonać lubinian, pierwszą rundę zakończyć mogą nawet poza czołową ósemką.

Lubinianie przegrali trzy ostatnie mecze - z Wisłą, MMTS-em i Nielbą (w ramach Pucharu Polski). Wcześniej przytrafiły im się remisy z Piotrkowianinem i Miedzią, przegrali też w Mielcu. Wyniki kiepściutkie jak na zespół, który - wzorem Azotów - marzy o awansie do półfinału rozgrywek play-off. Jak na razie papierowi faworyci oglądają jednak plecy Stali i Chrobrego, a przegrany środowego starcia za lekceważonymi rywalami utknąć może na znacznie dłużej.

Mecz z Zagłębiem to dla Azotów krótki przystanek w listopadowym maratonie. Już w najbliższą sobotę zespół Kowalczyka zadebiutuje w europejskich pucharach, a do Puław zawita macedoński VV Tikvesh. Następnie Azoty zagrają w środę z Chrobrym, by tydzień później przystąpić do rewanżowego meczu drugiej rundy Challenge Cup. Lubinianie w pucharach nie uczestniczą, zrezygnowali z nich na własne życzenie. Z ich decyzji skrzętnie skorzystał prezes Jerzy Witaszek, teraz jednak szaleńcze tempo rozgrywek może odbić się puławianom czkawką.

W zespole Azotów pod znakiem zapytania stoją występy Piotra Wyszomirskiego i Wojciecha Zydronia. Prawdopodobnie kibice nie będą więc mogli obserwować korespondencyjnego pojedynku dwóch czołowych lewoskrzydłowych PGNiG Superligi, na parkiecie zamelduje się bowiem tylko Bartłomiej Tomczak. W poprzednim sezonie oba zespoły stoczyły pasjonujący bój w ćwierćfinale rozgrywek o mistrzostwo Polski, z którego górą wyszli puławianie. Teraz też wydają się być faworytem, mecz z pewnością będzie jednak niezwykle wyrównany.

W poprzednim sezonie:
Azoty Puławy - Zagłębie Lubin 24:23
Zagłębie Lubin - Azoty Puławy 27:27
Azoty Puławy - Zagłębie Lubin 39:37
Zagłębie Lubin - Azoty Puławy 37:38
Azoty Puławy - Zagłębie Lubin 30:26

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×