Pojedynek pełen emocji - relacja z meczu SPR Chrobry Głogów - MMTS Kwidzyn

Oba zespoły przystępowały do spotkania osłabione. W zespole gości brakowało kluczowej postaci jaką bez wątpienia jest Michał Waszkiewicz. W Chrobrym, który dysponuje bardzo krótką ławką ubytki były jeszcze bardziej dotkliwe. Z powodu kontuzji nie zobaczyliśmy na boisku Michała Wysokińskiego, Ireneusza Żaka oraz Pawła Piętaka.

Chrobry przystępował do meczu z Kwidzynem podbudowany niezwykle ważnym zwycięstwem w Legnicy. MMTS w ostatniej kolejce również grał na wyjeździe i podobnie jak głogowianie, przywiózł z dalekiej podróży do Puław 2 punkty. Zatem można się było spodziewać ciekawego i wyrównanego widowiska.

Pierwsze 15 minut upłynęło pod znakiem gry bramka za bramkę. Żaden ze zespołów nie potrafił zbudować przewago choćby 2 trafień. Dopiero w 17 minucie, po bramce Roberta Orzechowskiego, goście odskoczyli na 9:7. Chrobry szybko doprowadził do remisu, po skutecznych akcjach Jakuba Łucaka. W tym momencie gospodarzom przytrafił się kilkuminutowy przestój, który kosztował ich aż 4 bramki, wszystkie zdobyte po szybkich kontrach. Podopieczni Tadeusza Jednoroga zdołali jeszcze 2 razy pokonać Sebastiana Suchowicza i schodzili do szatni przegrywając 11:13.

Druga odsłonę zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy nie dość, że bardzo szybko zniwelowali straty, to po bramkach Michała Bednarka, Macieja Ścigaja i Mateusza Płaczka wyszli na prowadzenie 16:13. Przez kilka następnych minut Chrobry utrzymywał niewielką przewagę, jednak w 42 minucie MMTS ponownie doprowadził do remisu (18:18). Dwa kolejne trafienia padłu łupem miejscowych. Głogowianie po raz kolejny objęli prowadzenie, które utrzymywali do 56 minuty. Kwidzynianie wykorzystali sytuację, w której zawodnicy SPR-u otrzymali 2 kary i po bramce Orzechowskiego raz jeszcze wyrównali (26:26). Nie mogło być inaczej. Głogowscy kibice raz jeszcze obejrzeli horror w końcówce. Na trafienie Orzechowskiego fantastycznie odpowiedział Ścigaj, który wszystkie swoje gole zdobył w drugiej części pojedynku. Na reakcję kwidzynian nie trzeba było długo czekać. Na 27:27 trafił Maciej Mroczkowski. Tuż potem jeszcze jedną bramkę dołożył Michał Adamuszek i wydawało się, że podobnie jak w meczu z Mielcem, Chrobry będzie musiał obejść się ze smakiem. Rozpoczęła się 60 minuta. Kolejny rzut z podłoża Tomasza Mochockiego znajduje drogę do bramki bezradnego Suchowicza. Na tablicy wynik 28:28. Goście mają szansę na zwycięstwo, jednak nie potrafią skonstruować skutecznej akcji, piłka trafia do Łucaka, który nie myli się w kontrze i wyprowadza swoją ekipę na prowadzenie 29:28. Do końca pojedynku pozostało kilkanaście sekund. Tym razem podanie otrzymuje Mroczkowski, który rzutem z drugiej linii zdobywa ostatnią tego dnia bramkę, doprowadzając ostatecznie do remisu 29:29.

W sobotnim spotkaniu na pewno nie brakowało dramaturgii. Może poziom gry, jak również sędziowania, nie należał do najwyższych, ale bez wątpienia warto było pojawić się w hali im. Ryszarda Matuszaka. Obie ekipy miały szansę na zwycięstwo, dlatego trzeba uznać, że remis jest wynikiem jak najbardziej sprawiedliwym. Głogowianie zagrali niezłe zawody, zważywszy na problemy kadrowe z którymi przyszło im się borykać. Kwidzynianie, czego nie ukrywali po meczu, liczyli na 2 punkty, jednak patrząc na grę wicemistrza Polski i przebieg pojedynku powinni się cieszyć z podziału punktów.

Wśród gospodarzy na wyróżnienie po raz kolejny zasłużył Rafał Stachera. Z dobrej strony pokazał się Łucak, który miał możliwość gry przez pełne 60 minut i bez wątpienia swoją szansę wykorzystał. Równą formę utrzymał Mochocki. W zespole gości dobrze zaprezentowali się Suchowicz, Orzechowski i Michał Peret.

SPR Chrobry Głogów - MMTS Kwidzyn 29:29 (11:13)

Chrobry: Stachera, Szczęsny, Zapora - Różański 4, Bednarek 3, Mochocki 8, Świtała 2, Łucak 5, Frąszczak, Płaczek 2, Olęcki, Ścigaj 5, Kuta.

MMTS: Suchowicz, Jedowski – Pacześny, Nogowski, Mroczkowski 2, Orzechowski 9, Peret 7, Marhun 5, Adamuszek 2, Rosiak 1, Cieślak 1, Rombel 1, Seroka 1, Łangowski.

Przebieg pojedynku: 1:0, 1:1, 2:1, 2:2, 2:3, 3:3, 3:4, 4:4, 5:4, 5:5, 6:5, 6:6, 7:6, 7:7, 7:8, 7:9, 8:9, 9:9, 9:10, 9:11, 9:12, 9:13, 10:13, 11:13, 12:13, 13:13, 14:13, 15:13, 16:13, 16:14, 17:14, 17:15, 18:15, 18:16, 18:17, 18:18, 19:18, 20:18, 20:19, 21:19, 21:20, 22:20, 23:20, 23:21, 23:22, 24:22, 24:23, 24:24, 25:24, 26:24, 26:25, 26:26, 27:26, 27:27, 27:28, 28:28, 29:28, 29:29.

Kary

Chrobry: 18 minut

MMTS: 8 minut

Widzów: ok.1200

Sędziowie: A. Kierczak (Kraków), G. Wojtyczka (Chorzów)

Źródło artykułu: