Cztery bramki to niezbyt wiele - komentarze po meczu UCM Reşiţa - Orlen Wisła Płock

Orlen Wisła Płock uległa w sobotę UCM Reşiţa w stosunku 30:34 w pierwszym meczu 3. rundy Pucharu Zdobywców Pucharów. Trener Nafciarzy przed rewanżem komplementuje rywali, ale uważa, że jego podopiecznych z całą pewnością stać na awans.

Gligore Czari (trener UCM Reşiţa): Była to męska gra, w której naprawdę chcieliśmy odnieść zwycięstwo. Był to dopiero pierwszy mecz, czeka nas jeszcze sześćdziesiąt minut walki. Zaczęliśmy dobrze, zdobyliśmy szybko bramki, czym zaskoczyliśmy rywala. Jednak popełniliśmy wiele błędów, więc przeciwnik był blisko nas. W drugiej połowie spotkania mieliśmy wolniejsze tempo i niestety z powodu presji oraz serii błędów doprowadzaliśmy do sytuacji sam na sam. Szanse na awans pozostają równe. Na ważne pojedynki łatwiej jest zmobilizować moich zawodników. Cztery gole w piłce ręcznej to niezbyt wiele, więc trzeba grać z głową i wierzyć, że będzie dobrze.

Ion Zamfirescu (dyrektor wykonawczy UCM Reşiţa): Mogłoby być lepiej. Musimy być realistami i brać pod uwagę to, że nasz przeciwnik jest groźny. Ten rezultat daje nam ogromną nadzieję przed meczem rewanżowym. Chcę pogratulować szczypiornistom UCM Reşiţa zaangażowania. Jeśliby w końcówce spotkania nie pojawiłyby się błędy, mogliśmy wygrać większą różnicą bramek. Sądzę, iż nasze szanse na awans wynoszą obecnie 51 procent.

Lars Walther (trener Orlen Wisły Płock): Zapowiada się bardzo dobry mecz do obejrzenia w Płocku. Odrobiłem swoje zadanie domowe przed pierwszym spotkaniem i przygotuję się również do rewanżu. Reşiţa ma świetny zespół, więc jestem zadowolony z pierwszego pojedynku. W Płocku będzie inaczej. Publiczność nam wiele pomoże i jestem pewien, iż stać nas na awans. Reşiţa ma mocną drużynę i w związku z tym mecz ten będziemy traktować, tak jak on na to zasługuje, gdyż możemy przejść do kolejnej rundy.

Komentarze (0)