- Wisła to bardzo dobry i solidny zespół, który swego czasu występował w Champions League - przyznał po pierwszym spotkaniu z płockim zespołem najskuteczniejszy strzelec rumuńskiego zespołu Valentin Ghionea, który jeszcze jako zawodnik węgierskiego Picku Szeged w dwóch meczach przeciw naftowej siódemce wpisywał się dziewięciokrotnie na listę strzelców.
Rumun podał również powody swojego powrotu do ojczyzny: - W Pick Szeged pojawiły się pewne problemy finansowe, które z czasem narastały, dlatego też uznałem, że najlepszym posunięciem będzie powrót w rodzinne strony. Bramkostrzelny skrzydłowy zdradził również, jakie rozgrywki są dla niego najważniejsze: - Nie umiem odpowiedzieć, czy ważniejsza jest dla nas liga, czy występy w Pucharze Zdobywców Pucharów. W mojej ocenie najważniejszymi rozgrywkami dla każdego zawodnika jest Liga Mistrzów skupiająca najmocniejsze zespoły Starego Kontynentu - przyznał otwarcie szczypiornista.
Starając się znaleźć receptę na zwycięstwo w dwumeczu z polskim zespołem Ghionea po chwili zastanowienia stwierdził: - Najlepszą receptą będzie niewątpliwie dobra gra przez 60 minut i odpowiednie nastawienie przed meczem! Zawodnik pokusił się także o wytypowanie najlepszych zawodników pierwszego spotkania: - Nasz bramkarz zagrał wspaniałe zawody. Jeśli chodzi o Wisłę to bardzo podobała mi się gra ich rozgrywającego.