"Kasa" prowadzi "Lwy" do zwycięstwa- relacja z meczu Rhein-Neckar Löwen - Celje Pivovarna Laško

Rozpoczęła się na dobre 7. kolejka Ligi Mistrzów "polskiej grupie". W pierwszym spotkaniu grupy A na przeciw siebie stanęły do boju siódemki niemieckiego Rhein-Neckar Löwen i słoweńskiej Celje Pivovarny Laško. Po godzinie gry górą okazali się zawodnicy RNL, którzy pokonali mistrzów Słowenii 33:32 (14:16).

Paweł Nowakowski
Paweł Nowakowski

Zmagania w "polskiej" grupie tym razem rozpocznie pojedynek niemieckiego Rhein-Neckar Löwen ze słoweńskim Celje Pivovarna Laško. W ostatnich dwóch spotkaniach podopieczni Gudmundura Gudmundssona zanotowali porażkę i remis. Z kolei mistrzowie Słowenii w ostatniej kolejce wysoko pokonali wicemistrzów Francji - Chambery Savoie, w pełni rewanżując się im za porażkę nad Sekwaną.

Faworytami w tym spotkaniu byli bez wątpienia szczypiorniści RNL, którzy w środowy wieczór (1 grudnia), w szlagierze 14. kolejki Bundesligi, pokonali mistrza Niemiec i obrońcę trofeum Ligi Mistrzów - THW Kiel.

Mecz lepiej rozpoczęli goście, jednak trzeba podkreślić, że w szeregach popularnych "Lwów" aż roiło się od błędów. Po pięciu minut, na tablicy wyników w SAP Arena było 3:2 na korzyść Celje Pivovarny Laško. W 10 minucie był już rezultat remisowy - 5:5 (10'). Kolejne minuty pierwszej części gry upłynęły pod lekką przewagą przyjezdnych, którzy w 21 minucie po bramce z kontrataku 35-letniego lewoskrzydłowego Eduarda Koksharova mistrzowie Słowenii prowadzili 11:8. Od początku w bramce "Lwów" świetnie spisywał się Sławomir Szmal, który niejednokrotnie ratował swój zespół z opresji. Przy stanie 11:8 dla Celje - "Kasa" dwukrotnie powstrzymał z prawego skrzydła Dragana Gajicia, co skrzętnie wykorzystali gospodarze. Bramki Żarko Šešuma i Grzegorza Tkaczyka spowodowały zmniejszenie przewagi podopiecznych Miro Požuna do jednego trafienia - 11:10. Do szatni to jednak goście schodzili z dwubramkową przewagą - 16:14. Gdyby nie świetna interwencja Szmala w ostatnich sekundach pierwszej odsłony, Słoweńcy prowadzili by na przerwę różnicą trzech bramek.

Po zmianie stron wydawało się, że do szaleńczych ataków ruszą gospodarze, lecz to przyjezdni powiększali swoją bramkową zaliczkę. W 35 minucie było już 19:15 dla Celje. Zespół z Bundesligi i tak może mówić o szczęściu, bo gdyby nie fenomenalna postawa w bramce polskiego bramkarza, RNL przegrywało by znacznie więcej. Dwie minuty później, przy wyniku 19:17 na korzyść słoweńskiej drużyny - trzema kapitalnymi interwencjami popisał się najlepszy szczypiornista świata 2009 roku - Sławomir Szmal. W 38 minucie kibice w SAP Arena owacyjnie powitali powracającego po długiej kontuzji islandzkiego lewoskrzydłowego Gudjona Valura Sigurdssona. Wprowadzenie tego zawodnika okazało się strzałem w dziesiątkę! Duet Olafur Stefansson - G.V. Sigurdsson dwukrotnie popisali się pięknymi akcjami, które przyniosły bramkowy efekt. W 45 minucie po bramce obrotowego Bjarte Myrhola było 25:25. Na tym emocje się nie skończyły. Prawdziwy dreszczowiec przeżyli kibice, w ciągu ostatnich pięciu minut tego pojedynku. Ekipa RNL prowadziła 31:30, a przy stracie piłki zawodników Celje, wydawało się, że podwyższą prowadzenie. Dwa proste błędy Andy'ego Schmida (przekroczenie linii) oraz Grzegorza Tkaczyka (strata piłki) spowodowały, że to mistrzowie Słowenii wyszli na prowadzenie 32:31. O czas poprosił szkoleniowiec RNL. Po czasie bramkę wyrównująca stan pojedynku rzucił Grzegorz Tkaczyk i było 32:32. Emocje sięgnęły zenitu na 15 sekund przed końcem spotkania. Z czystej sytuacji sam na sam pomylił się z koła Alen Toskić, którego zatrzymał Sławomir Szmal. Odbita piłka powędrowała w ręce Bjarte Myrhola, który szybkim podaniem uruchomił 21-letniego prawoskrzydłowego Patricka Groetzkiego. Ten bez problemów pokonał Mirko Alilovicia dając zwycięstwo 33:32 ekipie Rhein-Neckar Löwen.

Bez wątpienia MVP tego spotkania był Sławomir Szmal. Kapitan reprezentacji Polski i najlepszy szczypiornista świata 2009 roku w całym meczu zanotował aż 20 udanych interwencji! Tym spotkaniem polski bramkarz udowodnił, że nie bez przyczyny wybrano go najlepszym zawodnikiem na świecie. Karol Bielecki zdobył jedną bramkę, z kolei Grzegorz Tkaczyk 5-krotnie wpisywał się na listę strzelców. W zespole Celje na wyróżnienie zasłużyli Dragan Gajić - 7 , Momir Rnić - 6 oraz Uros Zorman - 3 bramki.

Rhein-Neckar Löwen - Celje Pivovarna Laško 33:32 (14:16)

RNL: Szmal - Stefánsson 3, Schmid 3, Bielecki 1, Groetzki 4, Gensheimer 5/5k, Myrhol 5, Roggisch, Šešum 2, Tkaczyk 5, Lund 1, Gunnarsson 1, Sigurdsson 3

Celje: Alilović, Rezar - Metličić 4, Zorman 3, Rnić 6, Gajić 7, Kokšarov 2, Toskić 5, Prieto, Marguč, Vugrinec 4/2k, Pajovič, Razgor 1

Kary:

RNL: 6 minut: Šešum, Roggisch, Groetzki

Celje: 6 minut: Prieto, Metličić, Vugrinec

Przebieg meczu: 2:3 (5.), 5:5 (10.), 6:7 (15.), 8:10 (20.), 11:12 (25.), 14:16 (30.) – 15:19 (35.), 19:22 (40.), 25:25 (45.), 28:26 (50.), 30:29 (55.), 33:32 (60).

Plan gier 7. kolejki grupy A
4.12.2010
Rhein-Neckar Löwen - Celje Pivovarna Laško 33:32 (14:16)
5.12.2010
Vive Targi Kielce - Chambery Savoie godz. 15:00
FC Barcelona Borges - THW Kiel godz. 17:15

Tabela Grupy A Ligi Mistrzów

P Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 THW Kiel 6 4 2 0 190:165 10
2 Rhein-Neckar Löwen 7 4 2 1 213:195 10
3 FC Barcelona Borges 6 2 2 2 189:173 6
4 Chambery Savoie HB 6 3 0 3 156:183 6
5 Celje Pivovarna Laško 7 2 0 5 216:230 4
6 Vive Targi Kielce 6 0 2 4 162:180 2

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×