Grzegorz Sobut typuje wyniki 15. kolejki PGNiG SuperLigi Mężczyzn

Tomasz Czarnota 15 Grudnia 2010, 13:30

MMTS Kwidzyn - Orlen Wisła Płock 2

- Gospodarze wpadli niedawno w mały dołek i ciężko będzie się im z niego wygrzebać akurat w meczu z Nafciarzami. Wisła dosłownie rozniosła w ostatniej kolejce Miedź Legnica, a o jej potencjale my też niedawno się przekonaliśmy. Wydaje mi się, że spotkanie będzie wyrównane, jednak w decydującym momencie to płocczanie przechylą szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Piotrkowianin Piotrków Tryb. - MKS Zagłębie Lubin X2

- Piotrków musi za wszelką cenę szukać punktów, które potrzebne będą jak powietrze do walki o utrzymanie po wznowieniu rozgrywek. Z drugiej jednak strony Zagłębie również wielu oczek do tej pory nie nazbierało i każda zdobycz punktowa będzie ich satysfakcjonowała. Zespół Tomasza Matulskiego zdecydowanie lepiej spisuje się we własnej hali, jednak w pojedynku z lubinianami o pełne zadowolenie po ostatnim gwizdku sędziów będzie ciężko.

Reflex Miedź Legnica - Vive Targi Kielce 2

- Co tu dużo mówić. Myślę, że każdy chociaż trochę znający się na piłce ręcznej nie ma najmniejszych wątpliwości co do zwycięzcy tego meczu. Jest jeden pewniak - Vive.

Chrobry Głogów - AZS AWF Gorzów Wlkp. 1

- Chrobry, w którym występuje nasz były kolega z drużyny Tomasz Mochocki, gra ostatnimi czasy w kratkę. Akademicy z Gorzowa stoją za to niemal nad przepaścią i po zmianie trenera liczy się dla nich tylko zwycięstwo. Głogów będzie jednak dysponował przewagą własnej hali i to powinno zaważyć na końcowym wyniku. Stawiam na gospodarzy.

Azoty Puławy - Nielba Wągrowiec 1

- Nielba po kilku dobrych wynikach złapała głębszy oddech. Pamiętajmy jednak, że na wyjeździe póki co wągrowczanie nie pokusili się nawet o jeden punkt. W starciu z Azotami o przełamanie tej niemocy będzie szczególnie ciężko. Specyficzna hala w Puławach to zdecydowana przewaga miejscowych, którzy przecież znają ją jak własną kieszeń.

SPR BRW Stal Mielec - Warmia Anders Group Społem Olsztyn 1

- Musimy zdobyć dwa punkty, żeby z większym optymizmem patrzeć na zakwalifikowanie się do play-off. Warmia to trudny przeciwnik. W Olsztynie skończyło się remisem, który tak na dobrą sprawę sami sobie zafundowaliśmy. Razem z kolegami liczymy na to, że u siebie przy wsparciu kibiców tych przestojów nie będzie, a co za tym idzie wszystko zakończy się po naszej myśli.