SPR Lublin - KU AZS Politechnika Koszalińska - 18 grudnia (sobota), godz. 17.30
Wokół lubelskiego klubu dzieje się w ostatnich dniach bardzo wiele. Jeszcze w środę wydawało się, że pojedynek SPR-u z Politechniką może w ogóle nie dojść do skutku. Na szczęście lubelski klub nie musi jak na razie ogłaszać upadku. Wsparcie dla mistrzyń Polski zaoferowała Wyższa Szkoła Społeczno - Przyrodnicza im. Wincentego Pola. W piątek wybrano też nowego prezesa. Został nim Sławomir Bracław, którego zadaniem będzie wyprowadzenie klubu z zapaści organizacyjnej. Teraz podopieczne Grzegorza Gościńskiego mogą wreszcie skupić się na swojej pracy. SPR w ostatniej kolejce pewnie pokonał kielecki KSS, odzyskując tym samym trzecie miejsce w tabeli. Z tym samym rywalem koszalinianki przegrały przed tygodniem 30:24. Mistrzynie Polski teoretycznie nie powinny mieć więc problemów z pokonaniem Akademiczek. Zespołu Waldemara Szafulskiego w żadnym wypadku nie wolno jednak lekceważyć. Nie licząc spotkania z KSS-em, koszalinianki wygrały wcześniej cztery mecze z rzędu. Po porażce w Kielcach, AZS będzie też chciał w pełni się zrehabilitować. Wielkim problemem SPR-u będzie brak dwóch podstawowych bramkarek - Anny Baranowskiej i Justyny Jurkowskiej, które w dalszym ciągu zmagają się z kontuzjami.
Tak było w poprzedniej rundzie:
KU AZS Politechnika Koszalińska - SPR Lublin 30:33 (14:13)
KSS Kielce - KGHM Metraco Zagłębie Lubin - 18 grudnia (sobota), godz. 17.00
Przed kielczankami niezwykle trudne zadanie. Zagłębie w tym sezonie pozostaje nadal niepokonane. Kielczanki dysponujące znacznie słabszą kadrą od Miedziowych, mogą przeciwstawić rywalkom ambicje i wolę walki. Te atuty wystarczyły, aby przed tygodniem pokonać w Kielcach Politechnikę Koszalińską, jednak na SPR okazały się już niewystarczające. Podopieczne Zdzisława Wąsa we własnej hali potrafią jednak walczyć do końca, co udowodniły już niejednokrotnie. Zagłębie musi natomiast wyciągnąć wnioski z ostatniej potyczki z chorzowskim Ruchem, w przeciwnym razie również w Kielcach wywalczenie dwóch punktów może przyjść lubliniankom niezwykle ciężko. Miedziowe będą na pewno chciały zakończyć 2010 rok bez porażki. Jedno jest jednak pewne. Zagłębie bez względu na wynik sobotniego meczu pozostanie liderem PGNiG Superligi.
Tak było w poprzedniej rundzie:
KGHM Metraco Zagłębie Lubin - KSS Kielce 35:20 (17:11)
KPR Ruch Chorzów - Zgoda Ruda Śląska - 19 grudnia (niedziela), godz. 17.00
Ruch ma za sobą udany pojedynek z liderem rozgrywek - KGHM Metraco Zagłębiem Lublin. Cóż jednak z tego, skoro chorzowiankom nie udało się wywalczyć nawet punktu. Sama gra podopiecznych Janusza Szymczyka może jednak napawać optymizmem, a już na pewno jest to dobry prognostyk przed derbowym pojedynkiem ze zespołem Zgody. Nie od dziś wiadomo, że derbowe mecze rządzą się swoimi prawami. To zapowiada wielkie emocje w niedzielę. Rudzianki mają o co walczyć, gdyż w przypadku wygranej, zrównają się punktami z chorzowiankami. Ostatnia porażka Zgody z AZS-em Wrocław nie napawa wprawdzie optymizmem, ale już pierwsze śląskie derby w tym sezonie pokazały, że niezależnie od tego, które miejsca zajmują obie drużyny, pojedynki między nimi są niezwykle zacięte.
Tak było w poprzedniej rundzie:
Zgoda Ruda Śląska - KPR Ruch Chorzów 27:27 (11:15)
AZS AWF Sport Concept Wrocław - Latocha Sambor Tczew - 18 grudnia (sobota), godz. 17.00
Pojedynek outsiderów. Tak w skrócie można określić spotkanie AZS-u Wrocław z Samborem Tczew. Zespół beniaminka nadal nie zdołał ugrać nawet punktu i w sobotę będzie miał ku temu ostatnią szansę w tym roku. Kibicom z Tczewa pozostaje wiara w umiejętności trenerskie Leszka Elbickiego, ale na efekty pracy nowego szkoleniowca Sambora będzie trzeba poczekać. Tczewianki będą musiały solidnie przepracować świąteczną przerwę. W niewiele lepszej sytuacji są Akademiczki z Wrocławia. AZS zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w tabeli, ale w przeciwieństwie do Sambora, na swoim koncie ma już pięć punktów. Wrocławianki są też podbudowane ostatnim zwycięstwem ze Zgodą Ruda Śląska, dlatego w pojedynku z Samborem będą zdecydowanymi faworytkami.
Tak było w poprzedniej rundzie:
Latocha Sambor Tczew - AZS AWF Wrocław 19:27 (13:12)
KPR Jelenia Góra - Vistal Łączpol Gdynia - 19 grudnia (niedziela), godz. 17.00
Zespół z Jeleniej Góry znajduje się obecnie z bardzo trudnej sytuacji. Gdyby nie ostatnie zwycięstwo z Samborem Tczew, podopieczne Małgorzaty Jędrzejczak spadłby na przedostatnie miejsce w tabeli. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. Jeśli jeleniogórzanki nie urwą przynajmniej punktu Vistalowi, a AZS Wrocław pokona beniaminka z Tczewa, KPR straci swoją, i tak fatalną pozycję w tabeli. Niestety dla jeleniogórzanek jest to scenariusz bardzo prawdopodobny. Pokonać gdyński Vistal będzie bardzo ciężko. Zawodniczki Jerzego Cieplińskiego są wiceliderem rozgrywek, a w ostatniej kolejce wywalczyły cenne punkty w derbowym pojedynku ze Startem Elbląg.
Tak było w poprzedniej rundzie:
Vistal Łączpol Gdynia - KPR Jelenia Góra 41:21 (24:12)
EKS Start Elbląg - MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. - 18 grudnia (sobota), godz. 17.00
Pojedynek Startu z Piotrcovią zapowiada się na jedno z najciekawszych spotkań kolejki. Start przegrał wprawdzie ostatnio derbowy pojedynek z wiceliderem rozgrywek - Vistalem Łaczpol Gdynia, ale postawił gdyniankom trudne warunki. Piotrcovia z kolei ma powody do zadowolenia. Podopieczne Roberta Nowakowskiego zwyciężyły przed tygodniem zespół SPR-u Lublin, z którym nadal rywalizują o trzecie miejsce w tabeli. Dobre humory popsuła natomiast piotrkowianką poważna kontuzja Sylwii Lisewskiej. Uraz kolana okazał się na tyle poważny, że rozgrywająca sezon 2010/2011 ma już z głowy.
Tak było w poprzedniej rundzie:
MKS Piotrcovia Piotrków Tryb. - EKS Start Elbląg 26:22 (12:14)
Wyniki wszystkich spotkań PGNiG Superligi Kobiet będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ