Jednym z filarów bałkańskiej ekipy na MŚ miał być doświadczony 32-letni Mladen Bojinović. Jednak występ szczypiornisty Montpellier Agglomeration HB stoi pod dużym znakiem zapytania.
- Uszkodziłem więzadła krzyżowe w kolanie na poziomie 40 procent. Obyło się bez operacji. Muszę odpocząć i jest to jedyny sposób, żeby wyleczyć uraz. Trzeba na to trzech tygodni, a ja nie mam tyle czasu - stwierdził Mladen Bojinović, który w kadrze narodowej pełni funkcję kapitana.
- Ciężko myśleć o tym, abym grał na mistrzostwach świata. Kontuzja jest poważna, lecz nadzieja umiera ostatnia - dodał serbski szczypiornista, który 4 stycznia ma się udać do Francji na badania kontrolne.
Od ich wyników wiele zależy. Piłkarz ręczny ma bowiem na koncie ponad 100 meczów w reprezentacji Serbii. Jeśli Bojinović nie pojechałby do Szwecji, oznaczałoby to poważny ból głowy dla selekcjonera Veselina Vukovicia.
Na pozycji środkowego rozgrywającego mogą występować Uroš Mitrović (z francuskiego drugoligowca US Créteil Handball) oraz Žarko Šešum (nie ma on pewnego miejsca w Rhein-Neckar Löwen).