Dwa oblicza Hamburga, klasa Lijewskiego - relacja z meczu HSG Ahlen-Hamm - HSV Hamburg

Niesamowity przebieg miał pojedynek 19. kolejki niemieckiej Bundesligi pomiędzy HSG Ahlen-Hamm a HSV Hamburg. Aktualny lider tabeli do przerwy przegrywał różnicą aż pięciu bramek, jednak dzięki znakomitej grze Marcina Lijewskiego odniósł kolejną wygraną.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Wynik spotkania otworzył obrotowy hamburczyków Igor Vori, który został obsłużony dokładnym podaniem od Marcina Lijewskiego. Gospodarze szybko wyrównali za sprawą Marcusa Hocka, który nie miał problemów z wykorzystaniem rzutu karnego. W 5. minucie zawodnicy Ahlen-Hamm niesieni dopingiem prawie 11-tysięcznej publiczności objęli prowadzenie dzięki ładnemu rzutowi z podłoża Chena Pomeranza (3:2). Niespełna cztery minuty później gospodarze prowadzili już różnicą pięciu trafień (7:2), głównie dzięki prostym błędom rywali i efektownym lobom obrotowego HSG Mario Clößnera. Na fatalną grę swoich podopiecznych musiał szybko zareagować Martin Schwalb, który wziął czas na żądanie i zmienił ustawienie w defensywie na dość agresywne 3-2-1. Co prawda przyniosło to chwilowy skutek (HSV odrobiło trzy bramki), jednak w perspektywie kolejnych minut nie zdało zupełnie egzaminu. Do 20. minuty szczypiorniści Ahlen-Hamm utrzymywali bezpieczną trzybramkową przewagę (12:9), a rywale nie byli w stanie zagrozić im na żadnej płaszczyźnie. Minutę później w ciągu niespełna czterdziestu sekund dwóch zawodników gospodarzy powędrowało na ławkę kar, jednak mimo tego hamburczycy nie potrafili odrobić strat - trzykrotnie mylił się Hans Lindberg (w tym dwa razy z linii siedmiu metrów), raz Domagoj Duvnjak. Wykorzystali to podopieczni Kaia Rothenpielera i dzięki bramkom Pomeranza oraz Malte Schröder zwiększyli przewagę do pięciu trafień (14:9). Przed końcem pierwszej połowy gościom nie udało się już zmniejszyć strat i obie ekipy zeszły na przerwę przy stanie 17:12 dla HSG.

Druga połowa pojedynku rozpoczęła się od mocnego uderzenia hamburczyków, którzy powrócili na parkiet niesamowicie zmotywowani. Najpierw bramkę zdobył Blazenko Lacković, a chwilę później kontrę na gola zamienił Matthias Flohr. Z dobrej strony pokazywał się w bramce Per Sandström, który udanie zastąpił niemrawego Johannesa Bittera i popisał się kilkoma skutecznymi interwencjami po rzutach z drugiej linii. W 36. minucie trafienie Pascala Hensa zmniejszyło straty do jednej bramki, a minutę później do wyrównania doprowadził Lijewski. Nie był to jednak koniec ofensywy zawodników Martina Schwalba - w 43. minucie duet Vori - Flohr wyprowadził hamburczyków na prowadzenie 19:22. W niespełna piętnaście minut goście zdobyli dziesięć bramek, tracąc w tym czasie zaledwie dwa gole. Gospodarze stracili całkowicie koncepcję gry, popełniali proste błędy w ataku, a ich gra w defensywie nie była już taka skuteczna. W 46. minucie genialnym rzutem nad dwuosobowym blokiem Lijewski powiększył przewagę HSV do czterech bramek (20:24) i zapewnił swojej ekipie spokojną grę w końcowych minutach pojedynku. Co prawda w 49. minucie gospodarze po trafieniu Andreasa Simona przegrywali już tylko różnicą jednej bramki (24:25), jednak hamburczycy nie dali sobie wyrwać choćby punktu. Osiemnaste ligowe zwycięstwo z rzędu przypieczętował gol Lijewskiego, który rozegrał kapitalną drugą połowę. Polak zdobył w niej sześć bramek (w całym meczu o jedną więcej) i zanotował aż pięć asyst. Nic więc dziwnego, że po końcowym gwizdku utonął w objęciach wiwatujących kolegów.

Dziewiętnasta seria spotkań jest ostatnią przed styczniowymi mistrzostwami świata w Szwecji. Kolejne spotkania szczypiorniści Toyota-Handball Bundesligi rozegrają dopiero 8 lutego.

HSG Ahlen-Hamm - HSV Hamburg 28:30 (17:12)

Ahlen-Hamm:
Ziemer, Mrkva - Pomeranz 7 (1/2), Clößner 5, Hock 4 (3/4), Lammers 4, Gudat 3, Schröder 3, Simon 2, Hynek, Machulla, Rycharski, Schmetz, Wiegers.

Hamburg: Bitter, Sandström - Lijewski 7, Vori 6, Hens 5, Flohr 4, Lackovic 3, Lindberg 3 (3/5), Kraus 1 (1/1), Schröder 1, Duvnjak, Gille B., Jansen.

Kary: 10 min (Clößner 2x, Hynek, Gudat, Schröder) - 10 min (Flohr 3x, Duvnjak, Schröder).

Czerwona kartka: Flohr - 60. minuta (gradacja kar).

Widzów: 10 870.

Tabela Toyota-Handball Bundesligi

P Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 HSV Hamburg 19 18 0 1 615:499 36
2 Füchse Berlin 18 15 1 2 513:457 31
3 THW Kiel 18 14 1 3 583:452 29
4 Rhein-Neckar Löwen 18 13 2 3 573:514 28
5 Frisch Auf! Göppingen 18 12 2 4 502:466 26
6 SG Flensburg-Handewitt 18 12 0 6 557:491 24
7 SC Magdeburg 18 9 2 7 518:487 20
8 VfL Gummersbach 18 9 2 7 531:516 20
9 TBV Lemgo 18 7 4 7 502:485 18
10 TV Grosswallstadt 18 8 2 8 480:492 18
11 TuS N-Lübbecke 18 5 2 11 502:519 12
12 HBW Balingen-Weilstetten 18 4 3 11 491:561 11
13 HSG Wetzlar 18 5 1 12 440:515 11
14 MT Melsungen 18 4 2 12 466:530 10
15 TSV Hannover-Burgdorf 18 4 1 13 468:534 9
16 TSG Lu.-Friesenheim 18 3 3 12 486:557 9
17 HSG Ahlen-Hamm 19 3 2 14 516:582 8
18 DHC Rheinland 18 3 0 15 405:523 6

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×