Medalowa seria Polaków zostanie podtrzymana? - zapowiedź MŚ w Szwecji

13.01.2011 - tego dnia rozpoczną się XXII Mistrzostwa Świata piłkarzy ręcznych. Impreza odbędzie się w Szwecji - kraju, który w szczypiorniaku ma bogate i piękne tradycje. Portal SportoweFakty.pl zaprasza Państwa do szerszego omówienia zbliżającego się wielkimi krokami najważniejszego turnieju 2011 roku.

Paweł Nowakowski
Paweł Nowakowski
XXII Mistrzostwa Świata piłkarzy ręcznych dadzą wiele odpowiedzi, na temat kadry Bogdana Wenty. Polacy od pamiętnych MŚ w Niemczech należą do ścisłej światowej czołówki. Wielu krytyków, których w naszym kraju nie brakuje, uważa, że szwedzki mundial będzie prawdziwym testem dla polskich szczypiornistów. Czy już teraz potrzebna jest zmiana pokoleniowa, a może ma to nastąpić dopiero po Igrzyskach Olimpijskich w Londynie w 2012 roku? Na te i inne pytania odpowiedź poznamy już niedługo. Co do samego turnieju, biało-czerwoni początek mają spokojny - ma to dobre i złe strony. Plusem jest na pewno fakt, iż będą mogli stopniowo wejść w rytm meczowy, który będzie potrzebny w decydującej, drugiej fazie mistrzostw. Odpowiedź na to jak "Orły Wenty" przygotowane są do MŚ poznamy w ostatnim grupowym meczu - Szwecją, gospodarzem turnieju. "Polska" grupa jest teoretycznie najsłabsza ze wszystkich. Wiadomo, że nie wolno lekceważyć pozostałych drużyn, jednak wątpliwe, by odegrały one na szwedzkich MŚ znaczącą rolę. Brak renomowanych przeciwników na tym etapie rozgrywek (poza Szwecją) może odbić się na dyspozycji Polaków w dalszej fazie mundialu. Jak potoczą się losy polskich szczypiornistów na szwedzkim turnieju, pozostaje to wielką zagadką. Apetyty kibiców w dwóch ostatnich latach mocno wzrosły - nie ma się temu co dziwić. Srebrny (2007) i brązowy (2009) medal MŚ, oraz 4. miejsce na EURO 2010 spowodowały, że Polacy po wielu latach nieobecności, powrócili na salony. Miejmy nadzieję, że wspaniała medalowa seria z mistrzostw świata zostanie kontynuowana... - Uważam, że w okolicach strefy medalowej będziemy grali. W spotkaniach o kolor krążka decydują detale: dyspozycja dnia, skład osobowy czy kontuzje. Historia ostatnich lat pokazuje jak te mecze są bardzo wyrównane i postawa bramkarzy może decydować o wyniku, że gramy o złoto, a nie gramy o brąz. Szansę Polaków oceniam bardzo wysoko i myślę, że potwierdzimy swoją wysoką pozycję, bo mamy w tej chwili silną reprezentację i dużo federacji nam jej zazdrości - mówił portalowi SportoweFakty.pl Leszek Biernacki - selekcjoner reprezentacji Polski "B".
Oby takich obrazków było w Szwecji jak najwięcej...
Bezapelacyjnie faworytami MŚ są Francuzi. Podopieczni Clauda Onesty w światowym handballu niepodzielnie rządzą od trzech lat. Śmiało można nazwać ich hegemonami. Jak inaczej bowiem nazwać zespół, który wygrał trzy ostatnie wielkie imprezy - IO w Pekinie - 2008, MŚ w Chorwacji - 2009, oraz ME w Austrii - 2010... Najtrafniej dominację "Trójkolorowych" ujął Leszek Biernacki - selekcjoner reprezentacji Polski "B", który w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl stwierdził: - Francja jest obecnie w świecie piłki ręcznej tym, czym Brazylia dla siatkówki. Wygrali ostatnio trzy wielkie turnieje - igrzyska olimpijskie, mistrzostwa świata i Europy. Jest to zespół zgrany, gdzie bardzo mądrze jest stosowana rotacja w składzie, dlatego oni są moim faworytem na szwedzkim mundialu. Francuzi to trzykrotni mistrzowie świata (1995, 2001, 2009). Czy w szwedzkim turnieju postawią przysłowiową wisienkę na torcie, dokładając do swej bogatej kolekcji kolejny złoty krążek? Na styczniowym mundialu będą musieli poradzić sobie bez Daniela Narcissa oraz Guillauma Gille. Popularny "Air France" zmaga się bowiem z kontuzją więzadeł krzyżowych, a od dłuższego czasu przechodzi żmudną rehabilitację. Z kolei Gilla - rozgrywającego HSV Hamburg, z gry wyeliminowała kontuzja kostki, oraz przedłużające się problemy z kolanem. Opiekun "Trójkolorowych" ma jednak takie bogactwo w kadrze, że na pewno znajdzie godnych następców dla obydwu kontuzjowanych zawodników.
Czy równie mocno, Francuzi będą się cieszyć po mistrzostwach świata w Szwecji?
Niemcy przeżywają ostatnimi czasy spory kryzys. Wszystko zaczęło się "sypać" w kadrze Heinera Branda po mistrzostwach świata w 2007 roku, gdzie zdobyli... złotym medal. Od tej pory z żadnej wielkiej imprezy nie przywieźli jakiegokolwiek medalu! Lekko mówiąc - słaby wynik, jak na potęgę handballu. Złośliwi zaczynają mówić "kolos na glinianych nogach". Być może jest w tym źdźbło prawdy, jeśli dokładnie przeanalizuje się wyniki. ME 2008 - 4. miejsce, IO w Pekinie - brak awansu z fazy grupowej, MŚ 2009 - 5. miejsce, ME 2010 - 10. pozycja. Nasuwa się jedna myśl - z imprezy na imprezę, Niemcy staczają się w dół. Selekcjoner znalazł się pod ogromną presją ze strony kibiców. Nikt u naszych zachodnich sąsiadów, nie dopuszcza do siebie myśli, by srebrni medaliści IO z 2004 roku nie rywalizowali o medale. Ich pozycja na tle reszty stawki, zostanie wystawiona na poważną próbę już w fazie grupowej. W niej mistrzowie świata z 2007 roku zmierzą się bowiem z Francją, Hiszpanią, Tunezją, Egiptem oraz Bahrajnem.
Selekcjoner reprezentacji Niemiec ma nie tęgą minę. Już w fazie grupowej mistrzów świata z 2007 roku czekają nie lada wyzwania
Sporo można z pewnością oczekiwać po Chorwatach. Najbardziej utytułowana drużyna XX wieku, będzie chciała dobrać się do skóry Francuzom, z którymi podopieczni Slavko Goluzy mają do wyrównania porachunki. Chorwatom najbardziej w pamięć wryła się dotkliwa klęska w wielkim finale poprzednich mistrzostw świata, których byli gospodarzem. Zemsta nie udała im się na czempionacie Starego Kontynentu w Austrii (2010), kiedy po raz kolejny ulegli szczypiornistom znad Sekwany. Największe sukcesy przedstawiciele bałkańskiego handballu święcili pod egidą Lino Cervara. Mistrzostwa Świata w Szwecji będą debiutem Slavko Goluzy na mistrzowskiej imprezie jako pierwszego selekcjonera kadry. Czy wicemistrzom świata i Europy uda się przełamać hegemonię "Trójkolorowych"? Wielu ekspertów uważa, że jeśli nie uczynią tego Chorwaci, dominacja Francuzów nie skończy się tak szybko... Asekuracyjnie przed mistrzostwami świata wypowiada się Ulrik Wilbek - trener reprezentacji Danii. - Naszym celem jest miejsce w czołowej siódemce, które da nam kwalifikację do igrzysk. Jasne, że marzymy o medalu, lecz właśnie teraz jesteśmy na etapie wymiany dość dużej liczby zawodników w kadrze. Nie mamy więc wielu doświadczonych piłkarzy ręcznych - stwierdził duński szkoleniowiec. Wiele osób twierdzi, że jest to zasłona dymna. Ciężko się z tym nie zgodzić, bowiem Duńczycy poza IO w Pekinie (2008), w latach 2006-2010 znajdowali się przynajmniej w półfinale mistrzowskich imprez. To tylko potwierdza klasę tego zespołu, pokazując jednocześnie, iż jest to turniejowa drużyna, która rozkręca się z meczu na mecz. Obecnie przechodzą zmianę pokoleniową, jednak nie brakuje w ich składzie znakomitości: Lars Christiansen, Hans Lidnberg, Jesper Noddesbo, czy Michael Knudsen to świetnie znani zawodnicy wszystkim kibicom szczypiorniaka. Dania od lat należy do światowej czołówki, a w tym małym kraju, który jest prawdziwą kuźnią talentów, nie brakuje utalentowanych szczypiornistów młodego pokolenia, dlatego wszystkie zespoły powinny się mieć na baczności. Kolejny przedstawiciel skandynawskiej piłki ręcznej - Szwecja, to gospodarz mistrzostw świata. Fakt bycie organizatorem wielkiego turnieju to zarówno przyjemność jak i przekleństwo. Gospodarzom za każdym razem pomagają tzw. "cztery ściany", czyli sędziowie, jednak nieustanna presja kibiców negatywnie wpływa na psychikę zawodników. Szwedzi wyraźnie spuścili z tonu. Ostatni sukces święcili w 1999 roku w Egipcie, kiedy zdobywali po raz czwarty w historii złote medale MŚ. W tegorocznym mundialu wszyscy kibice i sztab trenerski są ciekawi dyspozycji jaką zaprezentuje po długie kontuzji Kim Andersson - największa gwiazda reprezentacji "Trzech Koron". Na szczęście Szwedów, duet trenerski Ola Lindgren - Staffan Olsson ma w swoim składzie Oscara Carlena, który z powodzeniem może zastąpić Anderssona, i wziąć ciężar gry na swoje barki.
Szwedzi przed własną publicznością chcą zdobyć piąty tytuł mistrzów świata
"Czarnymi końmi" szwedzkiego mundialu mogą być niedoceniani Węgrzy i Serbowie. Obie ekipy prezentują bałkański styl gry, oparty na świetnym wyszkoleniu technicznym. Wśród oby zespołów nie brakuje wybitnych zawodników: Gergö Iváncsik, Gábor Császár, Lászlo Nagy, Gyula Gál (Węgry) czy Momir Ilić, Marko Vujin, Žarko Šešum, Rastko Stojković (Serbia). Mimo słabszych występów na mistrzowskich turniejach ostatnimi laty, z tymi zespołami nadal należy się liczyć. Obu reprezentacjom nie raz udawało się sprawić nie lada sensację, dlatego można im śmiało przypiąć status nieobliczalnych. Liczy zaledwie 300 tysięcy mieszkańców, a rodzi się tam wielu wybitnych zawodników - mowa o Islandii. Szczypiorniści z tego małego kraju to wicemistrzowie olimpijscy z Pekinu, oraz brązowi medaliści EURO 2010. Zespół prowadzony przez Gudmundura Gudmundssona wydobył z siebie potencjał, który nie został należycie wykorzystany przez poprzedniego trenera - Alfreda Gislasona. Trzon kadry na co dzień występuje w jednym klubie - Rhein-Neckar Löwen. Chodzi o tercet Olafur Stefánsson - Robert Gunnarsson - Guðjon Valur Sigurðsson, który jest motorem napędowym drużyny z "wyspy gejzerów". Od ww. trójki zawodników będzie zależeć postawa trzeciej siły europejskiego handballu na MŚ w Szwecji.
Po udanych występach na EURO 2010, Islandczycy zgłaszają swoje medalowe aspiracje
Plan gier 1. kolejki Grupa A 14.01.2011 godz. 18:00 Francja - Tunezja 14.01.2011 godz. 18:15 Niemcy - Egipt 14.01.2011 godz. 20:15 Hiszpania - Bahrajn Grupa B 14.01.2011 godz. 17:00 Islandia - Węgry 14.01.2011 godz. 19:10 Norwegia - Japonia 14.01.2011 godz. 21:30 Austria - Brazylia Grupa C 14.01.2011 godz. 18:00 Chorwacja - Rumunia 14.01.2011 godz. 20:15 Dania - Australia 14.01.2011 godz. 20:45 Serbia - Algieria Grupa D 13.01.2011 godz. 20:15 Szwecja - Chile 14.01.2011 godz. 18:15 Korea Płd. - Argentyna 14.01.2011 godz. 20:15 Polska - Słowacja Wyniki losowania grup mistrzostw świata w Szwecji: Grupa A (Kristianstad/Lund): Francja, Hiszpania, Niemcy, Tunezja, Egipt, Bahrajn Grupa B (Linköping/Norrköping): Islandia, Norwegia, Austria, Węgry, Brazylia, Japonia Grupa C (Malmö/Lund): Chorwacja, Dania, Serbia, Rumunia, Algieria, Australia Grupa D (Göteborg): Szwecja, Polska, Korea Południowa, Słowacja, Argentyna, Chile Turniej rozegrany zostanie w siedmiu szwedzkich miastach. 24 zespoły podzielone zostały na cztery grupy. W każdej grupie będzie sześć zespołów. Obrońcami mistrzowskiego tytułu są Francuzi, którzy na poprzednich mistrzostwach świata pokonali w finale gospodarzy zeszłego mundialu - Chorwatów. Trzy pierwsze zespoły z każdej z 4 grup przejdą do fazy zasadniczej turnieju. Na tym etapie mistrzostw zostaną utworzone 2 grupy po 6 drużyn, z których już tylko po 2 najlepsze awansują do półfinałów. "Polska" grupa - D łączy się z grupą C, z kolei grupa A z B. Po wyjściu z grupy, potencjalnymi rywalami Polaków będą: Chorwacja, Serbia oraz Dania. Plan gier II rundy MŚ Grupa I (Jönköping) 22.01.2011 A2 - B3, A3 - B1, A1 - B2 24.01.2011 B1 - A2, B3 - A1, B2 - A3 25.01.2011 A3 - B3, A2 - B2, A1 - B1 Grupa II (Malmö/Lund) 22.01.2011 C2 - D3, C3 - D1, C1 - D2 23.01.2011 D1 - C2, D3 - C1, D2 - C3 25.01.2011 C3 - D3, C2 - D2, C1 - D1 Dwa najlepsze zespoły z każdej grupy uzyskają awans do półfinału. Pozostałe drużyny rozegrają mecze o dalsze miejsca wg. następującego klucza: * zespoły z 3. miejsc grupy I i II - mecz o 5. miejsce * zespoły z 4. miejsc grupy I i II - mecz o 7. miejsce * zespoły z 5. miejsc grupy I i II - mecz o 9. miejsce * zespoły z 6. miejsc grupy I i II - mecz o 11. miejsce Triumfatorzy mistrzostw świata: 1938 - Niemcy 1954 - Szwecja 1958 - Szwecja 1961 - Rumunia 1964 - Rumunia 1967 - Czechosłowacja 1970 - Rumunia 1974 - Rumunia 1978 - RFN 1982 - ZSRR 1986 - Jugosławia 1990 - Szwecja 1993 - Rosja 1995 - Francja 1997 - Rosja 1999 - Szwecja 2001 - Francja 2003 - Chorwacja 2005 - Hiszpania 2007 - Niemcy 2009 - Francja
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×