Na początku tego tygodnia Gille poinformował, że z powodu kłopotów ze zdrowiem nie będzie w stanie wystąpić w zbliżających się mistrzostwach świata. Rozgrywający HSV Hamburg od dłuższego czasu narzekał na przemęczenie kolana oraz kostki. Te problemy wykluczyły go już z ostatnich ligowych spotkań hamburczyków, jednak istniała duża nadzieja na jego rychły powrót do zdrowia. Niestety ostatnie badania lekarzy francuskiej federacji stwierdziły naruszenie mięśnia strzałkowego długiego, który odpowiada za prostowanie i uginanie stopy w stawie skokowym.
- Nie byłoby to zbyt mądre, gdybym w obecnym stanie spróbował zagrać. Nie byłbym w stanie pomóc ani reprezentacji, ani klubowi - powiedział 34-letni zawodnik, po czym dodał: - Naprawdę, ciężko pogodzić mi się z tą decyzją.
Gille od czasu debiutu w kadrze w 1996 roku stał się niezwykle ważnym ogniwem reprezentacji Trójkolorowych. W tym okresie dwukrotnie zostawał mistrzem Europy (2006 i 2010 rok) oraz raz zwyciężał podczas mistrzostw świata (2009 rok). Dwa lata temu wraz z kolegami zdobył złoty medal Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.
Podczas styczniowego czempionatu Francuzi zagrają w grupie A, gdzie zmierzą się z Hiszpanią, Niemcami, Egiptem, Tunezją i Bahrajnem.