Po dwóch przeciętnych spotkaniach w wykonaniu polskiego zespołu i efektownym zwycięstwie nad Chile, wydaje się, że ekipa Bogdana Wenty wreszcie złapała odpowiedni rytm. - Takiego meczu, a szczególnie drugiej połowy było nam potrzeba. Chłopaki mogą czuć się po niej podbudowani, chociaż w małym stopniu zeszła z nich też pewnie presja - zauważa Bogdan Wenta.
We wtorek jednak biało-czerwoni znów muszą wspiąć się na wyżyny, bo zagrają z nieobliczalną i groźną Koreą Południową. - To bardzo nieprzyjemny przeciwnik. Są zdecydowanie mocniejsi fizycznie niż Chile. Musimy dostosować się do ich stylu gry, nie możemy pozwolić sobie na choćby momenty przestoju, musimy cały czas być w ruchu - przestrzega Wenta.
Rywale mają o co walczyć, dlatego można spodziewać się, że tanio skóry nie sprzedadzą. Do tej pory Azjaci przegrali tylko raz, w poniedziałek z gospodarzami imprezy - Szwedami. I to po dużej walce. Ewentualne zwycięstwo nad polskim zespołem znacznie przybliży ten team do awansu do kolejnej rundy. Azjaci mogą być jednak zmęczeni tytaniczną walką ze Szwedami. To może być dodatkowym plusem dla polskiego zespołu. - Jesteśmy przygotowani na taką grę. Wiemy, jak Koreańczycy do nas podejdą. Teraz z każdym meczem będzie coraz trudniej, dlatego musimy umiejętnie gospodarować siłami. Mam jednak nadzieję, że słaby początek mamy już za sobą - dodaje Wenta.
Polacy przyznają, że taki styl gry przeciwnika im odpowiada. - Wiemy, że wyjdą na nas wysoko, że ustawią wysoką obronę, ale właśnie na to jesteśmy przygotowani. Nad tym pracowaliśmy i myślę, że sobie z tym poradzimy - kończy Wenta.
Początek meczu Polska - Korea Południowa we wtorek o godzinie 18:15. Portal SportoweFakty.pl przygotował obszerną relację tekstową z tego pojedynku. RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ