Zwycięska passa Startu trwa - relacja z meczu EKS Start Elbląg - AZS AWF Sport Concept Wrocław

Szczypiornistki Startu Elbląg odniosły w środę czwarte zwycięstwo rzędu w PGNiG Superlidze Kobiet. Tym razem podopieczne Grzegorza Gościńskiego okazały się lepsze od AZS-u AWF Wrocław, choć wywalczenie dwóch punktów przyszło im z dużym trudem.

Łukasz Wojtczak
Łukasz Wojtczak

Elblążanki przed tym spotkaniem mogły się pochwalić bilansem trzech kolejnych zwycięstw. Podopieczne Grzegorza Gościńskiego chciały za wszelka cenę podtrzymać dobrą passę zwłaszcza, że nadal liczą się w walce o trzecie miejsce w tabeli. Jednak wrocławianki w ostatniej kolejce, w której pokonały Piotrcovię Piotrków Tryb., udowodniły, że są zespołem nieobliczalnym i również będą walczyły o dwa punkty.

Już pierwsze minuty tego spotkania pokazały, że będzie to bardzo wyrównany pojedynek. Wynik spotkania w 2 minucie otworzyła rozgrywająca Startu Monika Pełka-Fedak. Chwilę później bramkę wyrównującą zdobyła Ewa Perek. Ta sama zawodniczka w 15 minucie wykonując rzut karny umieściła piłkę w samym okienku bramki strzeżonej przez Agnieszkę Kordunowską. Na tablicy wyników był wówczas remis 7:7. W kolejnych minutach gospodynie zaczęły popełniać proste błędy w ataku, narażając się na szybkie kontrataki. W rezultacie kolejne trzy bramki padły łupem przyjezdnych, a konkretnie świetnie dysponowanej tego dnia Grażyny Pietras. W 20 minucie AZS prowadził 10:7. W tym momencie trener Grzegorz Gościński poprosił o czas. Po wznowieniu elblążanki zaczęły odrabiać straty. Na 4 minuty przed końcem pierwszej połowy, bramkę na 11:11 zdobyła Monika Pełka-Fednak. Wrocławianki nie zamierzały jednak odpuszczać i to do nich należało ostatnie słowo przed przerwą. Dzięki trafieniu skrzydłowej Aleksandry Wynnyk AZS schodził do szatni z jedną bramką zapasu (14:13).

Na początku drugiej połowy przyjezdnym ponownie udało się odskoczyć na kilka bramek. W 35 minucie AZS prowadził 17:14. Gospodynie nie były w stanie wyrównać przez następne 8 minut, kiedy Paulina Wasak mimo, iż była faulowana przez rywalkę, zdobyła gola na 20:20. W kolejnych minutach Start zaczął zyskiwać lekką przewagę. Od stanu 21:21 elblążanki odskoczyły na 24:21, a najwyższe prowadzenie osiągnęły na 4 minuty przed zakończeniem spotkania. Po bramce Hanny Strzałkowskiej przewaga Startu wynosiła 29:24. W tym momencie wydawało się, że mecz jest już rozstrzygnięty. Jednak wrocławianki na minutę przed końcową syreną zdołały zmniejszyć straty do dwóch bramek (30:28). Na więcej zabrakło już jednak czasu i mimo nerwowej końcówki dwa punkty pozostały na Wybrzeżu. Start dzięki czwartemu zwycięstwu z rzędu umocnił się na 5. pozycji w tabeli PGNiG Superligi.

EKS Start Elbląg - AZS AWF Sport Concept Wrocław 31:29 (13:14)

Start: Miecznikowska, Kordunowska - Szott, Pełka-Fedak 5, Sądej 4, Dolegało 3, Wolska 3, Domnik 5, Strzałkowska 5, Szymańska 5, Wasak 1
.
Kary: 6. min

AZS: Olejnik, Słota - Wójt 1, Perek 4, Żakowska 1, Olfans 1, Pietras 8, Skalska, Wiertelak 3, Łukasik 1, Rupp, Król 2, Antoszewska 3, Wynnyk 5.
Kary: Start - 6; AZS - 6 minut.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×