Rezerwy Startu deklasują rywalki - relacja z meczu Start II Elbląg - MTS Kwidzyn

Sobotni mecz 11. kolejki I ligi grupy A pomiędzy Startem II Elbląg, a MTS-em Kwidzyn stał pod znakiem rywalizacji dwóch zespołów walczących o utrzymaniu na zapleczu ekstraklasy. O takich spotkaniach zwykło się mówić, że są "za cztery punkty". Ranga meczu nie wpłynęła na jego widowiskowość i zakończył się on wysokim zwycięstwem gospodyń.

Początek meczu to seria udanych interwencji bramkarek obu zespołów. Wynik w 2. minucie otworzyła Joanna Gnidzińska. Piłkarka drugiej drużyny Startu celnym rzutem z lewego skrzydła dała pierwszy powód do radości zgromadzonej publiczności. Pierwszy kwadrans gry był zaskakująco wyrównany. W 9. minucie po wykorzystanym rzucie karnym kwidzynianki wyszły nawet nieoczekiwanie na prowadzenie. Ten stan rzeczy nie trwał jednak zbyt długo, gdyż po wejściu na parkiet Anny Frąckiewicz i jej asystach elblążanki na dobre uciekły outsiderowi z Kwidzyna. Mierzone podania Frąckiewicz wykorzystała najpierw Agata Szulc, a później Marta Woronko, co podwyższyło wynik na 8:4. Jednym z ważniejszych momentów pierwszej odsłony meczu była 25 minuta, w której sędziowie wykluczyli dwie piłkarki zespołu gości. Do 120 sekundowego odpoczynku zmuszone zostały Katarzyna Pożoga i Natalia Winiarska. Grę w przewadze skrzętnie wykorzystały młode szczypiornistki Startu, które za sprawą Marty Karweckiej szybko podwyższyły wynik na 16:7. Wysokiego prowadzenia gospodynie nie oddały do gwizdka arbitrów kończącego pierwszą połowę.

Druga część zawodów nie różniła się znacząco od poprzedniej. To piłkarki z Elbląga dominowały bezapelacyjnie na boisku, a zawodniczki MTS-u, poniekąd na własne życzenie, coraz częściej traciły bramki. Mnóstwo błędów i nieskutecznych rzutów przyjezdnych, a także wyśmienita postawa Małgorzaty Kochańskiej między słupkami bramki Startu II sprawiła, że przewaga Startu II Elbląg wkrótce przekroczyła dziesięć trafień. Podbudowane tym rezultatem podopieczne Justyny Steliny coraz chętniej zaczęły forsować kwidzyńską bramkę. Brylowały w tym szczególnie Adrianna Konefał, Marta Karwecka i Agata Szulc. Mimo porównywalnego doświadczenia obu drużyn to elblążanki przyjęły rolę "profesora" i niekonwencjonalnymi zagraniami myliły defensywę rywalek. Zrezygnowane młode szczypiornistki MTS-u Kwidzyn już do końca spotkania nie potrafiły podjąć walki o korzystny rezultat, a cały mecz zakończył się istnym pogromem 34:20 (17:9).

Start II Elbląg – MTS Kwidzyn 34:20 (17:9)

Start II: Kochańska, Klettke – Frąckiewicz 3, Dajda 1, Szlija, Konefał 6, Karwecka 10, Woronko 2, Szulc 5, Lurka 1, Brojek 4, Jesionka, Gnidzińska 1, Wacławska 1

Trener: Justyna Stelina

Kary: 2 min

MTS Kwidzyn: Waliszewska – Kasprzyk 3, Lipiak 1, Tuptyńska 3, Podgórska 3, Guciewicz 1, Ścieszko 1, Pożoga J. 1, Dąbrowska, Rybska 1, Pożoga K., Jakonis, Woźniak 1, Winiarska 3,

Trener: Mariusz Kupc

Kary: 4 min

Sędziowali: Biegajski i Kulesza (obaj Koszalin)

Widzów: ok. 70

Komentarze (0)