Przedwczesny finał? - przed meczem Vistal Łączpol Gdynia - KGHM Metraco Zagłębie Lubin

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Na sam koniec weekendu czeka nas megahit 17. kolejki PGNIG Superligi Kobiet. W Gdyni zmierzą się, jak do tej pory, dwie najlepsze drużyny w ligowej tabeli. Wicelider Vistal Łączpol Gdynia podejmuje niepokonaną w tym sezonie drużynę KGHM Metraco Zagłębie Lubin.

Na ten mecz czekają chyba wszyscy fani piłki ręcznej w Polsce. Już w niedzielę zmierzy się wicelider z liderem tabeli PGNIG Superligi. Drużyna lidera z Lubina jak dotąd zanotowała tylko jeden remis, nie notując przy tym żadnej porażki. Natomiast gdynianki mają na koncie dwa zremisowane spotkania i jedną porażkę - w zeszłej rundzie z drużyną z Lubina.

Przypomnijmy, że poprzednie spotkanie między tymi zespołami było bardzo emocjonujące. Przez większość spotkania to drużyna z Gdyni prowadziła różnicą kilku bramek, jednakże w ostatnich 10 minutach zanotowała przestój i przewaga przeszła na stronę drużyny Zagłębia, które to mecz wygrało różnicą zaledwie bramki.

Jak będzie tym razem? Głosy z obozu Vistal Łączpolu są bardzo bojowe. - Od początku tygodnia myślimy tylko o tym meczu. Na każdym treningu pracujemy nad tym, aby jak najlepiej zagrać przeciwko drużynie z Lubina. Jesteśmy dobrej myśli i w bardzo dobrej formie, dlatego też myślę, że tym razem wynik będzie przemawiał na naszą korzyść. Nie boimy się nikogo - mówi Karolina Sulżycka, skrzydłowa gdyńskiej drużyny.

Walki na parkiecie na pewno nie zabraknie.

- Zbliżający się mecz z Zagłębiem jest dla nas ważny, ponieważ na wyjeździe w Lubinie to my prowadziłyśmy do 50 minuty i wtedy coś w nas pękło. Przeciwniczki rzuciły 7 bramek, a my żadnej. 30 stycznia my gościmy ten zespół u siebie i chcemy udowodnić kibicom, a przede wszystkim sobie, że jesteśmy w stanie je pokonać i mam nadzieję, że dostarczymy sportowych, mocnych wrażeń. Nastroje w drużynie są bojowe i zapewne każda z nas czuje już ten dreszczyk emocji. Mam nadzieję, że zagramy twardo w obronie i efektywnie w ataku co doprowadzi nas do zwycięstwa - powiedziała Katarzyna Koniuszaniec, skrzydłowa Vistal Łączpolu.

Od początku sezonu celem Vistal Łączpolu jest złoty medal, lecz tak naprawdę wszystko rozstrzygnie się w fazie play-off. Tam będzie toczyć się prawdziwa wojna. Jednakże niedzielny mecz przy problemach obecnego mistrza Polski jest nazywany przedwczesnym finałem i zapewne dostarczy nwielu emocji i da jednocześnie dużo odpowiedzi. Na pewno atutem Vistal Łączpolu będzie własny parkiet oraz kibice, którzy będą dodatkowym zawodnikiem po stronie gdynianek.

Początek spotkania w niedziele o godz. 19:30 w Hali Widowiskowo-Sportowej "Gdynia", a bezpośrednią transmisję z tego spotkania przeprowadzi Polsat Sport.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)