Bostjan Kavas: Celje miało trochę więcej szczęścia

Rozgrywający Orlen Wisły Płock, Bostjan Kavas był gościem magazynu "Z pierwszej ręki, o handballu słów więcej niż kilka". Słoweński zawodnik m.in. skomentował pojedynek Vive Targów Kielce z Celje.

Bostjan Kavas obecnie jest praktycznie jedynym zawodnikiem w kadrze Wisły występującym nominalnie na prawym rozegraniu. - Jest prościej gdy ma się pomoc. Próbowaliśmy rozwiązać ten problem przy pomocy pozostałych graczy, ale problem nadal istnieje i sądzę, że przetrwamy do końca sezonu na tej prawej połówce - ocenia.

Konkurentami Słoweńca do gry na prawym rozegraniu są Vukašin Rajković i Paweł Paczkowski. - Zdrowa konkurencja jest pozytywna w sporcie. To jest normalne i nie mam z tym problemów. Nie znam Pawła bardzo dobrze bo jest młodym zawodnikiem, ale mam nadzieję, że z biegiem czasu będę się dowiadywał o nim więcej. Mogę powiedzieć, że będzie bardzo dobrym zawodnikiem w przyszłości, bo już teraz pokazuje się z bardzo dobrej strony - komentuje Bostjan Kavas.

Bostjan Kavas otrzymał powołanie do szerokiej kadry Słowenii na mecz eliminacji Mistrzostw Europy 2012 z reprezentacją Polski. - Nie wiem jeszcze czy zagram, bo na razie znalazłem się w szerokiej kadrze na te spotkanie i na pewno kadra ta będzie zawężana im bliżej będzie do meczu. Decyzja należy do trenera. To oni decydują. Na moją pozycję jest 4 graczy i trenerzy mogą wybrać młodszych graczy. Sądzę, że awansujemy razem z Polakami. Nie wiem kto zajmie pierwsze, a kto drugie miejsce w grupie - ocenia.

Zawodnik Wisły komentuje również ostatni pojedynek Vive Targów Kielce z Celje w Lidze Mistrzów. - Oglądałem drugą połowę w szatni po meczu z Piotrkowianinem. Celje grało u siebie więc to był ich atut, bardzo chciało wygrać ten mecz i do końca wierzyło w zwycięstwo To był ciekawy pojedynek dla kibiców, bo do samego końca nie było wiadomo kto wygra. Celje miało trochę więcej szczęścia.

Komentarze (0)