Dla Stord Håndball starcie z Azotami meczem treningowym

W sobotę w Puławach odbędzie się rewanżowe spotkanie 1/8 finału Challenge Cup. Miejscowe Azoty podejmą Stord Håndball. W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami, który rozegrano w ubiegłym tygodniu w Norwegii, podopieczni Bogdana Kowalczyka pokonali rywali w stosunku 29:23.

Przed kilkoma dniami ekipa ze Skandynawii poniosła szóstą z rzędu porażkę w lidze. W dodatku drużyna Stord Håndball w pojedynku z Vikingiem straciła jednego ze swoich ważnych szczypiornistów.

- Zabrzmi to niemal nieprawdopodobnie, ale Ingemar Olsson w środowym meczu Postenligaen przeciwko Vikingowi Stavanger nabawił się kontuzji pachwiny, choć w aktualnym sezonie już wcześniej zmagał się z wieloma urazami - ujawnił norweskiej prasie szkoleniowiec Stord Håndball, Bjarte Salomonsen.

Konsultacje medyczne nie przyniosły pozytywnych wiadomości dla rozgrywającego. W Puławach nie pojawi się on na parkiecie. W związku z tym działacze postanowili, że na pokładzie samolotu, który odleci do Polski znajdzie się miejsce dla skrzydłowego Mortena Christensena.

Opiekun norweskiej ekipy nie ukrywa, iż w naszym kraju nie będzie dysponował szeroką kadrą zawodniczą. Poza tym jasno wypowiada się, co do priorytetów dla swojego zespołu.

- Z powodu naszej trudnej sytuacji finansowej w Polsce będę miał do dyspozycji dwunastu zawodników. Biorąc pod uwagę, jak wyglądają sprawy, priorytetem są dla nas rozgrywki w rodzimej ekstraklasie. Spotkanie w Puławach będzie miało dla nas wartość treningu bojowego. Chcielibyśmy, aby był to krok naprzód we właściwym kierunku, ku mądrzej grze. Mamy także nastolatków, dla których będzie to wartościowy mecz treningowy na wysokim poziomie - dodał Salomonsen.

Źródło artykułu: